Dyskusje o żarciu ,treningu i innych czynnikach przełamujacych stagnacje .

Oj też nie u każdego. Ja jestem spokojny z natury, i na trenie zupełnie nic się nie zmienia.

Mumin222

Miałbyś. Ja jestem bardzo spokojny a na trenie enanie nawet 200-300 week irytacja level hard, byle p******a potrafi zagotować a jak ruszy maszyna bardzo ciężko nerwy opanować dosłownie aż się w środku gotujesz.

Jestem czujny i bardzo szybko wyłapuje uszczypliwości ze strony mojej żony gotuję się i do ataku
Wiele rzeczy drażni mocno które normalnie olewasz.

Czyli jak już teraz z natury jestem uszczypliwy z swoja partnerką i sobie dogryzamy tak na codzień, to na trenie będę prawdopodobnie dużo bardziej uszczypliwy i niemiły? :P
Stawiam, ze u mnie tren byłby podobny jak stany przy odstawianiu paroksytony więc dziękuje, wtedy poznałem ile mam w sobie duszonego wk***ienia na świat ;)

Wiadomo, jak ze wszystkim, ale jednak większość staje się chodząca bombą

Panowie na pewno mieliście trochę podopiecznych, różnych przypadków etc...ciśnienie rozkurczowe zawsze niskie...teraz mierzyłem bezpośrednio po monsterku(wiem kiepski pomiar) 127/61. Rano jak mierze etc 117/59, 121/67 etc Generalnie zawsze niskie rozkurczowe...lekarze mówią jest ok. Nie ma się co martwić, tarczyca etc jest ok nie jest to niedoczynność. Czuje się super, wydolnościowo dobrze etc

Ja całe życie niskie ciśnienie miałem a o rozkurczowym to nie wspomnę, 55/60maks. Normalnie u mnie to 105/55. I żyje xD Tylko na deszczowe dni mam zamule straszna i tyle

Mumin222

Miałbyś. Ja jestem bardzo spokojny a na trenie enanie nawet 200-300 week irytacja level hard, byle p******a potrafi zagotować a jak ruszy maszyna bardzo ciężko nerwy opanować dosłownie aż się w środku gotujesz.

Jestem czujny i bardzo szybko wyłapuje uszczypliwości ze strony mojej żony gotuję się i do ataku
Wiele rzeczy drażni mocno które normalnie olewasz.

Ja myślę że nie ma reguły na to, ja ogolnie jestem nerwus a na terenie było zupełnie odwrotnie

piorun65

Mumin222

Miałbyś. Ja jestem bardzo spokojny a na trenie enanie nawet 200-300 week irytacja level hard, byle p******a potrafi zagotować a jak ruszy maszyna bardzo ciężko nerwy opanować dosłownie aż się w środku gotujesz.

Jestem czujny i bardzo szybko wyłapuje uszczypliwości ze strony mojej żony gotuję się i do ataku
Wiele rzeczy drażni mocno które normalnie olewasz.

Czyli jak już teraz z natury jestem uszczypliwy z swoja partnerką i sobie dogryzamy tak na codzień, to na trenie będę prawdopodobnie dużo bardziej uszczypliwy i niemiły? :P
Stawiam, ze u mnie tren byłby podobny jak stany przy odstawianiu paroksytony więc dziękuje, wtedy poznałem ile mam w sobie duszonego wk***ienia na świat ;)

Tren to środek nie dla żółtodzióba ( bez urazy ). Mam kolesia co leciał ace 600 week i już jego przygoda zakończyła się ze stosowaniem tego specyfiku . Nie ogarnol kuwety . Z chłopem nie szło się juz dogadać . Brak snu i ciagle nerwy doprowadziły do tego ze zamiast profitów , stał się psychicznym wrakiem .
Ten środek trzeba umieć ogarnąć . A już nie wspomnę o oraniu flaków . Pomimo tych skutków ( nie zawsze takich samych u wszystkich ) wielu ciagle wraca do trenu z nadzieja ze tym razem może będzie lepiej

prz1993

Oj też nie u każdego. Ja jestem spokojny z natury, i na trenie zupełnie nic się nie zmienia.

To samo jest u mnie z jednym wyjatkiem; jak ktos mi zajedzie droge i jeszcze trabi a nie daj Boze pokaze srodkowy palec, wtedy zamyka sie od srodka na najblizszych swiatlach jak widzi ze do niego podchodze

A widzisz, ja nie mam prawka to nie sprawdzę

Aleks

prz1993

Oj też nie u każdego. Ja jestem spokojny z natury, i na trenie zupełnie nic się nie zmienia.

To samo jest u mnie z jednym wyjatkiem; jak ktos mi zajedzie droge i jeszcze trabi a nie daj Boze pokaze srodkowy palec, wtedy zamyka sie od srodka na najblizszych swiatlach jak widzi ze do niego podchodze

Mam identycznie hahah jestem bardzo spokojny z natury, po alkoholu czy na trenie tak samo, nie zmienia się to,ale nawet bez trena jak ktoś mnie wkurzy ma drodze to jest koniec, kilka razy zrobiłem gością GTA i wyj**ałem ich z auta