lordknagapatryku5_GANGSTA_modlicWszystko pięknie ładnie ale w tej branży 95% to mocno zaawansowani pijacy.
Ładnie ujmujac hobbisci mocnych trunków,branza wykonczeniowa reszty dodawac nie trzeba.Jak ktos decyduje sie na wyjazd za granice to Nl jest lepszym wyborem jezeli chodzi o zarobek niz De jezeli oczywscie nie ma sie szczegolnej specjalizacji.Czasy sie zmienily i teraz wiekszosc to Rumuni i Bulgary w Nl a oni bez urazy nie pałaja taką checia pracy jak Polacy w tej sferze bardziej "fizycznej",wiec jak ktos szuka roboty to tylko jezyk obcy w stopniu komunikatywnym i mozna miec przeyjemniejsza i czystsza prace jak wykonczeniowce
Obecnie mieszkam w de od 4 lat ale jakoś się tu nie widzę w dłuższej perspektywie i szukam na siłę przyczyny żeby stąd spadac. Myślałem żeby wyjechać z moją do NL a jako że 10 lat mieszkalismy w Irlandii, roboty się nie boimy i angielski ogarniamy więc na start chyba byłoby ok.
Ja jak mysle ze mial bym mieszkac w de to az mi kichy wykreca sam mieszkam w irl od 2007 i kiedys myslalem zeby sie przeniesc do hiszpanii(ale to byl glupi pomysl) albo wlasnie nl, gdzie mam znajomych, ktorzy tez tam dlugo zyja, lubie holendrow chociaz w rotterdamie czy amsterdamie to ich tylu ilu irandczykow w dublinie po angielsku prawie kazdy gada no i maja takie lajtowe podejscie do zycia - tak samo jak tutaj. A u szkopow jak u szkopow, bym sie ciagle czul jak obywatel drugiej klasy no i ten zj**any jezyk...
W nl duzo firm i duzo roboty mozna znalezc do tego wiele korpo ma tam placowki... ja bym sie tam nawet nie zastanawial
Właśnie głównie przez ten język i styl bycia ich nienawidzę. Trafiłem tu trochę na własne życzenie bo zaufałem niewłaściwej osobie i mam teraz jak mam ale nie ma o czym gadać. Do irl wyjechałem jak byłem młodym łebkiem i rzeczywiście inne życie. Luzniutko w gatce z każdym na tym samym poziomie choć teraz jak gadam że znajomkami to trochę się posypało jak z resztą wszędzie. Myślałem też nad Norwegią ale muszę mocno pomyśleć o tej Holandii. Nikogo tam nie mam więc nie wiem jak realnie tam życie wygląda ale jsk można zamiast po szwabsku dogadać się po Ang to już bajka by była ;)
Zyj,a nie istniej!