Maj 20parejTemat odnośnie stagnacji. Czy siła podczas budowania masy mięśniowej MUSI rosnąć? Dwa miesiące masy, u mnie siła niemal ani drgnie, raz pół-jedno powtórzenie więcej, to w kolejnej serii mniej, a tydzień później też te wahania występują, że suma sumarum siła bezzmiennie (pełna kontrola wszystkiego, więc wszystko wiem). Waga w górę, obwód pasa w górę, obwód uda minimalnie w górę, obwód bicepsa +0,2 cm. 6-pak nadal widoczny, lekko zamglony. test 450 + npp300. Białko 3,5g ze wszystkiego, trening do upadku mięśniowego + jeszcze załamania, potwierdzony videosami. Dodam, że nie jestem jakiś ogromny, ważę zaledwie 4kg więcej niż mój wzrost po odjęciu jednego metra.
Nie piszcie proszę, że weź sobie trenera, bo mam. Trener mówi, że nie musi, że może rosnąć mięsień bez wzrostu siły czy liczby powtórzeń przy tym samym ciężarze. Nie piszcie, że zmień trenera, bo gdyby tak było, to zmieniałbym go co tydzień jakby mi coś nie pasowało i chyba nie na tym polega współpraca. Nie piszcie też, że to zależy jakiego masz trenera, bo są różni "fachmeni", bo gdy pytałem którzy trenerzy są dobrzy, to nikt nie odpowiedział, a przy konkretnych pytaniach wychodziło, że wszyscy są źli albo że tylko 3 trenerów jest dobrych, do których i tak dostać się graniczy z cudem. Wydaje mi się, że siła powinna rosnąć, chociażby minimalny wzrost powtórzeń, słucham trenera, ale kto pyta nie błądzi :D
Spróbuj czegoś takiego. Dam przykład, a ty przerób na swoje. Np. robisz przysiad i dla łatwego liczenia robisz 100kg x10 pwt. i siła nie idzie, kilka tygodni. Masz trzy robocze. W najbliższym treningu, w ostatniej roboczej daj 110 i nie myśl ile masz zrobić, tylko rób. Jeżeli to kwestia psychiki, po jednym czy kilku treningach może nastąpić przełom.
Według mnie to nie kwestia psychiki, bo ja się nie boję ciężaru. Zresztą bywałem już silniejszy na masie 9 miesiecy temu, a mówię tu o wyciskaniu na klatę sztangi, więc jakby technicznie nie da się tutaj oszukać, tzn. da się, ale nie robię jakichś odbić z klaty, w sensie że technika się nie zmieniła. Robię maksymalną ilość powtórzeń na danym ciężarze, więc pewnie łatwiej byłoby zrobić 100x11 ze 100x10 niż chociażby (wiem że to przykład) 105x9. A co do siły, bo pytaliście czy już może jestem maksymalnie silny, to nie, daleko mi do bycia "silnym". Robię np. hantle 18kg na biceps x6, a w drugiej serii 10kg x10. I to są maksy, na 12 reps te 10 kg nich**a nie pójdzie.
prz1993No to coś jest nie tak. Pomyśl o deloadzie, cofnięciu się z ciężarem, ewentualnie zmianie ćwiczeń bazowych.
A co to w zasadzie jest ćwiczenie bazowe? Pierwsze ćwiczenie na treningu na dużą partię mięśniową (
klata, barki, plecy, nogi)? Pierwsze ćwiczenie na treningu? Wiem tylko, że celem miałoby być progresować na każdym ćwiczeniu chociażby powtórzeniami, a faktycznie wychodzi to tak, że na żadnym :D
Na jednym ćwiczeniu cofnąłem się z ciężarem, bo robiłem na 5,5 powtórzenia, cofnąłem się o 5kg na reke w dół, wychodzi 7,5. Na nastepnym treningu zrobiłem 7 powtorzen w bólach. Oczywiscie z tym samym ciezarem co robiłem 7,5 powtorzenia, wiec spadek. Dodam - jesli ma to znaczenie - że robię mało serii na treningu, typu 7 cwiczen po 2, niekiedy 3 serie.