lordknaganie wiem jak w pl ale na wyspach - alkoholizm = choroba i jak np. w pl pracowalem lata temu, gosc byl nietrzezwy akomat poszedl w ruch i gosc wylecial z roboty - nie pamietam czy byla wzywana policja, to bylo kolo 2006 roku w fabryce stali i tam 3/4 zalogi bylo po 40 i chodzilo napizganych zeby funkcjonowac normalnie... tutaj musza wzywac policje z alkomatem i nie moga cie zwolnic ze wzgledu na chorobe(wiem ze nie jest to normalne) i jak by doszlo do czegos takiego, ty jako alkoholik wnosisz sprawe do sadu, ze wyrzucili cie ze wzgledu na chorobe i masz wygrana w kieszeni... i tez byla taka sytuacja w jednej fabryce w ktorej pracowalem, goscia wyrzucili z magazynu, bo jezdzil counter-balansami i po pol roku byl w zakladzie spowrotem, wyplacili mu pensje przez te pol roku + odszkodowanie za ponizenie.
W Polsce też to uważane jest za chorob, i jak udajesz się na leczenie to normalnie L4 Ci wypłacają
S ex
A lkohol
A naboliki