prz1993Każdy robi co uważa za słuszne, ale dla mnie brać antydepresanty tylko po to, żeby wytrzymać na trenie, nie przygotowując się nawet do zawodów, to jakaś abstrakcja.
Ja się nie zgadzam ze stwierdzeniem, że każdy niech robi co uważa za słuszne. Jeżeli ktoś pcha się w kłopoty a ja mam doświadczenie, to ze zwykłej życzliwości doradzę. To tak jak na siłce, jak ktoś szuka wzrokiem, bo nie może sobie z czymś poradzić, to pomagam. Obojętność jest też wyborem moralnym. Kulturystyka i tak z natury jest sportem egoistycznym, dlatego wychodzenie po za siebie by pomagać, wspierać i dobrze radzić, winniśmy szczególnie akcentować w swoim życiu i dla zdrowia psychicznego. A jak komuś dobrze idzie, to motywować, by był jeszcze lepszy...Takie jest moje zdanie.
Never give up.