Dyskusje o żarciu ,treningu i innych czynnikach przełamujacych stagnacje .

dmq92

Tu na forum jest dużo ogarniętych osób ale większość nie wdaje się tu w dyskusje z wiadomego powodu. Każdy woli przeprowadzić normalna rozmowę na priv czy na insta czy mesengerze bo po co się dzielić wiedza z ludźmi którzy jej nie chcą, a poza tym większość z tych osób na tym po prostu zarabia gruby hajs. Biznes jak każdy inny. U mnie idzie ryz w 3-4 posiłków na 5. Czasem ziemniaki w jednym i po treningu płatki cornflakes i 200g owoców typu borowka amerykańska. W dni dnt leci sam ryz i czasem ziemniaki nie mam pojęcia czym jest homa ir, zaraz się doedukuje


Widzę ze to coś do obliczania wrażliwości. Dawno nie badałem isuliny naczczo, najlepiej by było krzywa zrobić w sumie ale sam cukier mam git na ten moment choć nie tak dawno jeszcze mialem dobrze poj**ane. Skontroluje to przy następnych badaniach



Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2020-10-24 13:42:00

Biedaki

Typie weź mnie nie baw już swoją momdroscia xD

Swoją drogą, byłem u starszego pana, który prowadzi sklep zielarski i na prawdę się jego wiedzą super pokrywa z normalna dawna medyczną, pierwsze co powiedział przy lipi to ogarnięty cukier i wątroba, nie wspominał zupełnie o makrosach. Także na prawdę czasem odklejenie się od lat widzenia zdrowia przez pryzmat koksu itd, czasem warto porozmawiać z kim kto nie żył w latach Internetu.

Wojmir28

Nie rozumiesz jednej rzeczy. Ja póki nie byłem na bombie musiałbym żreć srogi syf dzień w dzień, żeby sobie lipidy spieprzyć. Na bombie która i tak psuje Ci lipidy dodawanie do diety składników, które wpływają negatywnie na lipidy, to czego oczekujesz? Będzie najwyżej gorzej na lc ze 100g nasyconych z cholesterolem i to do tego pewnie w większości utlenionym :D DLatego jak jesteś na bombie musisz jeść czyściej, żeby rekompensować negatywny wpływ środków na zdrowie.

A to co piszesz to popularny problem polegający na tym, że nabawiłeś się większych/mniejszych zaburzeń gospodarki insulinowow glukozowej i nie potrafiąc tego naprawić żresz tłuszcze, bo one świetnie maskują problem, a często go pogłębiają, przestawienie organizmu na zwiększone utlenianie WKT to nic innego jak wprowadzanie IO na własne życzenie. Koło się zamyka. Ergo nie umiesz jeść węgli i zwalasz na nie winę.