lodzianin1Wojmir28lodzianin1Co będzie to chyba nikt nie wie, tutaj wszystko dzieje się dynamicznie
Jak na razie nie jest źle
jest bardzo źle, a gadanie typu mi to nie przeszkadza, albojestem w stanie więcej poświęcić dla bezpieczeństwa to młyn na wodę dla kaczora, on codziennie rano dostaje na biurko informację o tym jak opinia publiczna reaguje na nowe obostrzenia i będzie podkręcał śrubę tym mocniej im więcej będzie takiego gadania. A jak epidemia się skończy to nieopatrznie pewne ograniczenia i metody wdrożone w trakcie mogą zostać, jak zwykle pod pretekstem dobra i bezpieczeństwa nas wszystkich. I tak się buduje totalitaryzmy.
Ty to wszędzie widzę spisek widzisz
Pomyliłeś mnie ze snarą. To nie jest spisek. Przecież to jest jawne działanie, a moja wypowiedź to jest analiza tego co się dzieje, gdzie Ty tu widzisz ukryte podteksty? Nie stulam bajek o tym, że korona ma odwrócić uwagę od 5G, o jakiejś amerykańskiej sekcie co ćpa adrenochrom i inne głupoty jakie ostatnio krążą po internecie.
Większość z Was bierze udział w głosowaniu, a kto choć kilka razy zadał sobie trud posłuchania choćby jednego wywiadu z kaczorem, bo chyba nie muszę ukrywać, że to on wszystkim steruje z tyłu, a reszta tylko wypełnia jego polecenia, jakby ktoś posłuchał, to by zrozumiał czym tak naprawdę jako polityk się zajmuje. Kaczor to człowiek, który teraz czuje się jak ryba w wodzie, jest bardzo dobrym prawnikiem, świetnie się odnajduje wśród tego typu zagadnień. Nadeszły dla niego przepiękne czasy, chwila gdzie bez sprzeciwu, a nawet z aprobatą społeczeństwa może wprowadzać kolejne akty prawne rozszerzające kompetencje państwowe.
Słowo spisek pasowało Ci, żeby nadać prześmiewczy ton wypowiedzi, bo się z Tobą nie zgodziłem,chciałem pokazać, że każde nowe obostrzenia są NAM niepotrzebne, my się samodyscyplinujemy, różne sa pobudki, większośc ludzi jest tak obsrana, że nie potrzebuje ograniczeń i dlatego nie wolno jest wyrażać aprobaty dla takich działań, albo pisać, że jakieś lekkoduchy półgłówki z Grecji czy Hiszpanii mają gorzej. A mam podstawy by twierdzić, że może im się potem jakoś tak zostawić pewne ustawy, choćby z tego względu, że nie przypominam sobie by do tej pory choć jedna ustawa, która była bublem, która nie podobała się społeczeństwu i opozycji po wprowadzeniu została usunięta przez władze wprowadzające, oraz przez przyszłą władzę, która w swojej poprzedniej kadencji jako opozycja głosowała przeciw.
I znalazło się nawet kilka osób które oh hihi plusika Ci dało, widać nie grzeszą oni my. :)