rozciaganie zaliczone.masakra jak to meczy.prawie sie udusilem i poplakalem z tego podlego bolu.ciezko juz na maksa przy takiej wadze idzie.nie wiem czy to wlasnie od wagi czy retencja czy koks tak usztywnia ale idzie duzo gorzej niz w lato.jakos trzeba przetrwac i sie przemeczyc do wiosny.
tak tez robie. nie mam wyjscie tydz temu odpuscilem i dupa z treningu.ale czasem to mega sie nie chce tym bardziej ze rozciagam sie w domu po powrocie z silowni bo organizm rozgrzany i bardziej elastyczny.ale sily wtedy czesto brakuje niestety i trening na nizszym poziomie bo sie mysli ze jeszcze to zyebane rozciaganie czeka.
siema i nara. ja zaraz ide placic oc ale mi sie tam isc nie chce taki kawal w taka nedzna pogode.ale pojde pieszo to sie moze troche rozruszam. dzisiaj rozciaganie ma byc robione a mi juz na maksa sie nie chce.
ja juz zjadlem co mialem zjesc i nawt fajny film obejrzalem. "Rekrut". polecam rozciaganie zrobilem ale to byla droga przez meke nie wiem czy juz mi brzuch przeszkadza czy co ale jakos blokuje dociagnac glowa do kolan ledwo moge.masakra. bolalo.do piatku zejdzie troche glikogenu i retencji to pewnie bedzie lzej.gorzej sie bedzie rozciagac w swieta [...]
U mnie są na wprost, ale z boku też by się przydały :) Mobilność ma fatalną, ale nie da sobie przepowiedzieć. Mamy w planach wspólne rozciąganie się w DN. Goblet Madzi widziałam, z tym typem przysiadu nie mam aż takiego problemu.
[...] szybciej biec i rozmowa wyszłaby z zadyszką:P a na interwał jeszcze za wcześnie, nie próbowałam ;) ale czytając wypowiedzi kobiet, które biegały szybszym tempem jestem zaniepokojona, bo uda im urosły, a nie straciły na cm.. i nie wina pracy mięśni, one już takie zostały:P nie wiem, czy robiła po bieganiu rozciąganie.. w każdym razie mam obawy:("
ze Słupska Siłownia jest w miarę nowa (1,5 roku), jest bardzo czyściutko, jak zabraknie maty to rozciąganie robię na podłodze i nic na spodniach nie zostaje. Sprzęt jest wypucowany, a i kultura osobista ćwiczących jest wysoka, bo praktycznie wszyscy używają ręczników
Czikita - to rób mini podsumowanie po pierwszych 3 msc! :-) Trochę motywacji się przyda. Cruella - ja tam zielona jestem, ale mi to pomaga (marszobieg) i jeszcze porządne rozciąganie w DNT - tak z pół godziny albo i więcej - i zakwasy znikają.
mnie bark dwa razy bolał na maszynie cały ciężar zrzuciłam na jedną stronę i przeciążenie bylo: wypychanie siedząc na klatkę w sumie. nie obciążałam i przeszło ale dopiero po pół roku a drugi raz ja spadłam na bark . Pomogło rozciąganie na jodze;)?