skejcikPanowie coś na ułatwienie zasypiania?
Melatonine brałem, ale jedyne co dawała to, że budzilem się wkurzony.
Rytm dobowy stały od praktycznie roku, nieważne czy praca czy weekend, wszystko było dobrze, ale od jakiegoś tygodnia znowu taki p******nik, że zanim zasne to 2h oglądania sufitu.
Mam problem ze snem. Wybudzam się po 5-7x w ciągu nocy, sen jest bardzo płytki i złej jakości, budzę się zmęczony. Często budzę się po 2-3godz ok 1-2 w nocy i już do rana nie mogę zasnąć. Higiena snu bez zarzutów - obniżona temperatura w sypialni, mało światła, blokowanie światła niebieskiego. Ze stymulantów tylko kawa i to do 14. Łykam magnez, 3mg melatoniny, GABA, melisę, ale nie pomaga.
Od 2 tyg łykam SR9011.
Wziąłem nie w zamiarze palenia fatu/wydolności, choć jestem w deficycie, ale pod lepszy sen. Biorę od czwartku 2x10mg rano i pod wieczór. W sumie nie spodziewałem sie zbyt wiele i byłem dość sceptyczny, ale jestem bardzo zadowolony z poprawy jakości snu. Rzadziej si? wybudzam i spie jakby głębiej. Rano co prawda nie wstaje świeży i rześki jakbym sobie tego życzył, ale i tak jest lepiej. Budzę się wcześniej.
Co do wydolności to ciężko mi cos stwierdzić, bo i tak leciała
kardaryna, ale przy cardio mam mniejsze tętno ok ok 5ud (średnia spadla z 148 na 143). Nie pamiętam żebym był tak zadowolony z jakiegoś supla. Może poza rhodiola i ashwagandha.