Dyskusje o żarciu ,treningu i innych czynnikach przełamujacych stagnacje .

Przed chwilą wróciłem z USG jamy brzusznej (robię co 10 m-cy) na NFZ. Czekałem 5dni razem z weekendem, więc roboczych, to trzy. Sms z przypomnieniem, zero kolejki, opis bezpośrednio po badaniu. Kiedy umawiałem wizytę, to dostosowano się do mego planu zajęć bez problemu. Szybko elegancko i przyjemnie.

MalwaCK

modlic

diablo1

Higiena zachowana, jak zaczęły się problemy to przed właśnie dodatkowo myje. Trochę tych leków, supli i saa idzie a wujek Google w takiej sprawie to tylko podpowiada aby kobiety łykały spermę bo to zdrowe, ewentualnie wcieramy w cerę razem z kosmetykami :) ale nie znalazłem art czy posta czy mogą przenosić się jakieś substancje chemiczne. Dwóch lekarzy rozkłada ręce a jak wreszcie padło pytanie czy ja mogę być przyczyną ze względu na saa to od razu padła odp twierdząca.

To pół idioci nie lekarze. Ja przed żoną bzykałem inne. Gdy pojawiłem się u niej w życiu to często miała zapalenie jakieś tam a zwłaszcza cewki moczowej. I tak się leczyła z tych innych bab. Choć kluske myjesz wszystkiego nie wytępisz.

Współczuję Twojej żonie,nie chciałabym znaleźć się w jej sytuacji.Zapalenia cewki bywają uciążliwe.Tylko że Ty też byś miał te zapalenia,czyli nie od Ciebie łapie.Czy źle pomyślałam?

Problem występuje po stosunku (bez gumy) już na drugi dzień i utrzymuje się kilka dni wiec z mojej winy. Pieczenie, swędzenie, ból i utrzymuje się kilka dni. Problem zaczął pojawiać się ok 1,5 roku temu. Pomagają probiotyki „dowcipne”. Przeszła zapalenie nerek, pęcherza a ostanie pół roku meczy się z zakażeniem dróg moczowych. W międzyczasie jak były wykryte bakterie ja robiłem posiew i wyszedł ok. Pytalem swojej doktorki to powiedziała ze to niemożliwe aby było od bakterii z mojej strony (nie wspominałem o saa). Ona buja się z tym 1,5 roku u ginekologa i urologa i rozkładają ręce a jak wreszcie z bezradności padło pyt czy może być przez przyjmowane przeze mnie saa to oboje potwierdzili. Wiec chciałem się upewnić zadając tu pytanie bo wujek Google nic nie wyszukał. U mnie kiepsko z angielskim wiec nie szukałem na zagranicznych stronach. Ona przyjęła stronę lekarzy bo bez urazy info z forum nie przekonuje ją. Przydałby się jakiś art medyczny chociaż.

Zainwestujcie w to i ty i ona


https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.tanie-leczenie.pl/clotrimazol-1-krem-20-g-aflofarm.html&ved=2ahUKEwjns6iqkvH8AhUD_aQKHTzsAIEQFnoECAsQAQ&usg=AOvVaw0vPCs3mH6vyjl0QKF9ij4c 

Maj 20

Przed chwilą wróciłem z USG jamy brzusznej (robię co 10 m-cy) na NFZ. Czekałem 5dni razem z weekendem, więc roboczych, to trzy. Sms z przypomnieniem, zero kolejki, opis bezpośrednio po badaniu. Kiedy umawiałem wizytę, to dostosowano się do mego planu zajęć bez problemu. Szybko elegancko i przyjemnie.

Jakie emocje teraz Ci towarzyszą?

LDL

Maj 20

Przed chwilą wróciłem z USG jamy brzusznej (robię co 10 m-cy) na NFZ. Czekałem 5dni razem z weekendem, więc roboczych, to trzy. Sms z przypomnieniem, zero kolejki, opis bezpośrednio po badaniu. Kiedy umawiałem wizytę, to dostosowano się do mego planu zajęć bez problemu. Szybko elegancko i przyjemnie.

Jakie emocje teraz Ci towarzyszą?

diablo1

Ona buja się z tym 1,5 roku u ginekologa i urologa i rozkładają ręce a jak wreszcie z bezradności padło pyt czy może być przez przyjmowane przeze mnie saa to oboje potwierdzili.

Niewątpliwie SAA mają wpływ na nasienie i na mocz. Oczywiste, prawda? Badania antydopingowe bazują na metabolitach odnajdywanych właśnie w moczu. A zatem owszem - SAA mogą mieć wpływ na opisywane dolegliwości.

Jak widać zdania są podzielone.

Maj 20

Przed chwilą wróciłem z USG jamy brzusznej (robię co 10 m-cy) na NFZ. Czekałem 5dni razem z weekendem, więc roboczych, to trzy. Sms z przypomnieniem, zero kolejki, opis bezpośrednio po badaniu. Kiedy umawiałem wizytę, to dostosowano się do mego planu zajęć bez problemu. Szybko elegancko i przyjemnie.

No bez jaj, nie uwierzę w to że umawiając termin badania/wizyty czy czegokolwiek u lekarza a tym bardziej na NFZ to oni dopasowują się do Ciebie.. podają termin i to Ty masz się stawić ewentualnie jak powiesz ze nie możesz to pytasz czy byłby wolny termin dogodny dla Ciebie i albo trafisz albo nie ale nie ze oni teraz łaskawie czekają na info od pacjenta kiedy ma czas

Wincol: ale wszędzie tak jest. Nawet prywatnie też podają termin. I albo pasuje, albo wybierasz późniejszy - dogodny dla Ciebie. Co do zasady - na NFZ jest dłużej (chyba, że akurat coś się zwolni). Natomiast pamiętajmy, iż jest za darmo. A badania hormonalne, USG czy rezonans potrafią kosztować.
Niedawno ktoś w innym wątku pisał, że firma X ma tańszego testa niż Y. No to błagam... Lepiej wydawać setki PLN na badania, które można zrobić w ramach ubezpieczenia i oszczędzać na labach?

Za darmo? Ja myślałem, że co miesiąc się płaci składki na tych darmozjadów