diablo1Moja matka ma niedoczynność tarczycy i jeździ do prywatnego lekarza. Rok czasu jakieś z dupy dziwne dawkowanie euthyroxu i w ogóle jakieś herezje. Pojechałem i zadałem dwa pytania. Dość że okazało się że kobita niewiele wie (koło 50 lat) to co więcej nagle zmieniła zdanie i zaczęła leczyć prawidłowo. Mimo że nawet nic jej nie tłumaczyłem. Tylko dwa pytania zadałem. LEŃ czy kiego grzyba?
Zmieniony przez - diablo1 w dniu 2020-04-28 09:27:19
Moja koleżanka leczyła się u kanapowca 8lat na tarczyce. Stan ciągle źle nie tak itd... pojechała na oddział kliniczny tam dowiedziała że przez 8lat zaorała zdrową tarczycę a w tej chwili już jej nie ma i czeka ją leczenie do końca życia.
Jak szukacie endo / uro pytajcie w czym się specjalizuje. Śmiesznie to brzmi bo lek med urologa powinien znać się na swojej górce, ale tak nie jest. Mam znajomka jest bdb specem w urologii zabiegowej, ale czym zbić prolaktyne czy estradiol albo przysadka leczenie testem itp... to nie ma pojęcia nawet. Bromergon dla niego abstrakcja, ale w krojeniu zna się chłop na rzeczy. To samo endo nie każdy zna się na wszystkim choć powinien. Więc pytać przed bo później zgrzyt jak przychodzi się rozliczyć a z wizyty kupa wyszła.
doping & zdrowie