Dyskusje o żarciu ,treningu i innych czynnikach przełamujacych stagnacje .

Było kiedyś w jakieś gazecie chyba we flexie wersji USA że jakiś lekarz porównał 1000 osób stosujących saa (mezczyzn) i 1000 osób nie stosujących saa a prowadzących typowy styl życia ( posiadających dzieci) że u stosujących saa był mniejszy odsetek dzieci mających jakieś problemy choroby,niski wzrost itp
Na to że mniejszy nie ma co patrzeć bo to była malutka różnica ( pewnie przypadek bo i grupy badane nie były mega duże)
Wystarczy popatrzeć u nas po naszym podwórku ile osób ze stosujących saa (kolegow,zawodników których historii można śledzić na forach i różnych SM ) ma dzieci i komu się przytrafiło jakieś nieszczęście. Wśród moich znajomych wszyscy mają zdrowe dzieciaki .
Czego każdemu życzę.

piorun65

Nie mówię o budowie a zawartości materiału DNA. Może fragmentacja DNA jest wtedy wieksza? Chcoiaz takie plemniki zapladniaja to raczej nawet po zagniezdzeniu mamy wczesne poronienie. To jedna z możliwych przyczyn niepłodności.
Tylko gdybym na podstawie śladowe wiedzy w tej dziedzinie.
"Uszkodzone DNA plemników zmniejsza bowiem szanse na zapłodnienie. Jest także przyczyną wystąpienia nieprawidłowości we wczesnym stadium rozwoju zarodka oraz zwiększa ryzyko przeniesienia wad genetycznych na dziecko oraz poronień. "



Zmieniony przez - piorun65 w dniu 2021-12-18 22:58:08

Szczerze to uważam ze wszystko jakiś tam wpływ może miec. I wole dmuchać na zimne i ja na bank będę się starał podchodzić i bardzo dobrze przygotować do tego. Bo to nowe życie i dac mu przyjść na świat z wada, to bardzo samolubne, jeżeli mogłem zrobić choc trochę by tego uniknąć. A chore dziecko, wiadomo ma przej**ane, jak i rodzice w tym kraju, nie ma co ukrywać.

Wiadomo ryzyko trzeba minimalizować jeśli tylko można.

dmq92

piorun65

Nie mówię o budowie a zawartości materiału DNA. Może fragmentacja DNA jest wtedy wieksza? Chcoiaz takie plemniki zapladniaja to raczej nawet po zagniezdzeniu mamy wczesne poronienie. To jedna z możliwych przyczyn niepłodności.
Tylko gdybym na podstawie śladowe wiedzy w tej dziedzinie.
"Uszkodzone DNA plemników zmniejsza bowiem szanse na zapłodnienie. Jest także przyczyną wystąpienia nieprawidłowości we wczesnym stadium rozwoju zarodka oraz zwiększa ryzyko przeniesienia wad genetycznych na dziecko oraz poronień. "




Zmieniony przez - piorun65 w dniu 2021-12-18 22:58:08

Szczerze to uważam ze wszystko jakiś tam wpływ może miec. I wole dmuchać na zimne i ja na bank będę się starał podchodzić i bardzo dobrze przygotować do tego. Bo to nowe życie i dac mu przyjść na świat z wada, to bardzo samolubne, jeżeli mogłem zrobić choc trochę by tego uniknąć. A chore dziecko, wiadomo ma przej**ane, jak i rodzice w tym kraju, nie ma co ukrywać.

Dokładnie, wychowałem się z niepełnosprawną siostrą a później babcią z szybko postępującym Alzheimerem wpływ na rodzinę..a szkoda słów. Jest to trudne.
Wiele rzeczy ma wpływ o których nie mamy pojęcia. Jak to kiedyś słyszałem na wykładzie, "ciekawe jak wielu z nas jest na tej sali dzięki temu, że mama piła dziurawiec" ;)

Nie ma sobie co tym glowy zawracac bo schizy zlapiecie. Nie mamy duzego wplywu na to. Sa zdrowi rodzice ktorym rodza sie dzieci z problemami. Sa pato rodzice ze zdrowymi dziecmi. Jedyne czego bym sie wystrzegal to uzywek(alko i dragi) u mamy podczas ciazy. To jest udokumentowany czynnik ryzyka uszkodzenia rozwoju dziecka w brzuchu.

Izotek działa teratogennie.

ale izotek nie zalicza sie do saa i kolejna sprawa działa ale tylko u kobiet z tego co mi wiadomo

F1.08

Nie ma sobie co tym glowy zawracac bo schizy zlapiecie. Nie mamy duzego wplywu na to. Sa zdrowi rodzice ktorym rodza sie dzieci z problemami. Sa pato rodzice ze zdrowymi dziecmi. Jedyne czego bym sie wystrzegal to uzywek(alko i dragi) u mamy podczas ciazy. To jest udokumentowany czynnik ryzyka uszkodzenia rozwoju dziecka w brzuchu.

I papieroski

Tak na ulotce jest żeby bezwzględnie podczas ciąży nie stosować.

Ogrom jest środków czy nawet witamin które mogą zaszkodzić. I mówienie żeby się tym nie przejmowac to ehm. Trzeba patrzeć ja wszystko a nie liczyć ze będzie git, a potem sobie płuc w brodę