Właściciele oraz moderatorzy SFD.pl są zdecydowanymi przeciwnikami stosowania dopingu farmakologicznego w sporcie.
Stosowanie dopingu jest nieuczciwym i niemoralnym zachowaniem. Doping jest sztucznym, nienaturalnym sposobem
podnoszenia wydolności organizmu. Stosowanie dopingu jest zawsze niebezpieczne oraz niesie ryzyko utraty zdrowia
a nawet życia. Czym bardziej amatorskie podejście do tego zagadnienia tym większe potencjalne ryzyko.
Absolutnie nigdy nie należy stosować jakichkolwiek farmaceutyków bez konsultacji z właściwym lekarzem prowadzącym.
Dział doping służy wyłącznie wymianie informacji, a informacje zawarte w nim nigdy nie mają charakteru
instruktażowego i absolutnie jako takie nie mogą być traktowane. Wypowiedzi moderatorów jak i innych użytkowników
działu nie są wytycznymi co do sposobów i metod stosowania farmaceutyków; chyba, że dana osoba jest znana jako
lekarz właściwej specjalizacji, a jej dane zostały przez nią uczciwie podane w profilu i zweryfikowane przez
właścicieli forum. Mimo to właściciele serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich doradztwo w tym zakresie (obecnie brak takich osób).
Nakłanianie do stosowania dopingu jest przestępstwem i jest postrzegane przez właścicieli portalu jako skrajnie naganne,
konsekwencją czego jest wykluczenie z grona użytkowników serwisu. Wszelkie ujawnione próby kupna lub sprzedaży
farmaceutyków za pośrednictwem forum będą z całkowitą konsekwencją eliminowane a osoby uczestniczące w procederze i
ich dane będą ujawnione organom ścigania. Uprzejmie prosimy o natychmiastowe reakcje i kontakt w przypadku napotkania na
naszym forum powyższych zjawisk i sytuacji. Pomoże nam to w zachowaniu bezpieczeństwa użytkowników oraz legalności funkcjonowania forum.
Szacuny
13140
Napisanych postów
18874
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
339452
sfdpowersfd
wejdz sobie na pubmed, wpisz tb500 i poczytaj badania naukowe ktore udowadniaja kancerogennosc tb500, rozrost komorek rakowych. dla mnie srodek nie warty ryzyka. oczywiscie wszystko kwestia czasowej ekspozycji na srodek.
To samo bpc gh i wzzystko co podnosi igf wiec test tez. I co rezygnujesz ze wszystkiego?
Szacuny
13140
Napisanych postów
18874
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
339452
acidm
Do chlopów co zle sie czuja na nandro...lece deczkke i pare innych rzeczy wlasnie i zwsze miałem ból dooopy ...az do teraz
Do mojego zestaiwku leci 300 jednostek hcg kadego dnia i 2 czasem 3 razy 25mg provi i jest PRZEZAYEBIŚCIE (kiedys lecialem samo provi do deki i lipa w porównaniu z tym co teraz sie dzieje)
PS . zeby zestaw sie rozkrecil trzeba tygodnia moze dwóch
Zmieniony przez - acidm w dniu 2/13/2021 9:53:13 PM
Widzę podejście muśnięte moimi sugestiami i doświadczeniami dużo często hcg, deczka, której się bałeś, provi ^^
Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2021-02-14 11:41:15
Szacuny
861
Napisanych postów
13725
Wiek
51 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
126170
Też Was trochę "poczytałem' i od początku stycznia jestem na mostku - 125 mg cypka e5,6d - i hcg ok 600 iu e2d i jest naprawdę zaj**iście. Siła na podobnym poziomie, pomimo lekkiego recompu jakość mięcha bdb, nabicie ok. O libido nie wspomnę - jak już wielokrotnie pisało się na forum - niekiedy lepsze niż na większym teściu. Ogólnie jestem bardzo zadowolony.
Szacuny
13140
Napisanych postów
18874
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
339452
Z tym hcg to tez nie dla kazdego jeżeli komuś wywala aromataze przesadnie to nie ma sensu ładować aż tak dużo hcg ale jeżeli nie ma tego efektu to nie ma przeciwwskazań z tego co się orientuje a efekt jest naprawdę przyjemny
Szacuny
1681
Napisanych postów
3713
Wiek
44 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
39285
Skoro mowa o HCG... czy wy też tak macie, że ta poprawa nie jest trwała? Mam wrażenie, że podawanie HCG poprawia nastrój na początku, a potem albo organizm jakoś tłumi to, albo przyzwyczajamy się...?
Na początku zawsze super...później już tego nie czuję. A jak mam przerwę od HCG(logistyka np) to po ponownym zapodaniu znowu super. Macie coś takiego?
Generalnie mam wrażenie, że ogranizm zawsze dąży do równowagi :/ Czyli jak coś się spieprzy, to naprawia...ale też jak idzie "za dobrze" to też jakby organizm reguluje to w dół. Z testem i libido też tak mam.
Szacuny
2100
Napisanych postów
3497
Wiek
39 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
86516
F1.08
Skoro mowa o HCG... czy wy też tak macie, że ta poprawa nie jest trwała? Mam wrażenie, że podawanie HCG poprawia nastrój na początku, a potem albo organizm jakoś tłumi to, albo przyzwyczajamy się...?
Na początku zawsze super...później już tego nie czuję. A jak mam przerwę od HCG(logistyka np) to po ponownym zapodaniu znowu super. Macie coś takiego?
Generalnie mam wrażenie, że ogranizm zawsze dąży do równowagi :/ Czyli jak coś się spieprzy, to naprawia...ale też jak idzie "za dobrze" to też jakby organizm reguluje to w dół. Z testem i libido też tak mam.
To o czym mówisz to zwykła adaptacja ..ale u mnie ona nie występuje
Szacuny
13140
Napisanych postów
18874
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
339452
To działa i robi nadal robotę ale jak pisze Acidm po prostu się adaptujesz to jak z testem walisz 250 jest zaj**iscie potem przestaje być i podbijesz na 500 i tez znów czujesz nabicie itp itd i jeżeli sajdy od wyższej dawki nie występują. Ale mija czas i znów tego nie czuć. Ja już się ja tym nie skupiam, mam się czuć optymalnie nie gonie za wyj**anym w kosmos samopoczuciem bo często przekombinuje i jest potem gorzej, wiec jeżeli jest stabilnie czuje się dobrze to tego się trzymam
Szacuny
1681
Napisanych postów
3713
Wiek
44 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
39285
dmq92
To działa i robi nadal robotę ale jak pisze Acidm po prostu się adaptujesz to jak z testem walisz 250 jest zaj**iscie potem przestaje być i podbijesz na 500 i tez znów czujesz nabicie itp itd i jeżeli sajdy od wyższej dawki nie występują. Ale mija czas i znów tego nie czuć. Ja już się ja tym nie skupiam, mam się czuć optymalnie nie gonie za wyj**anym w kosmos samopoczuciem bo często przekombinuje i jest potem gorzej, wiec jeżeli jest stabilnie czuje się dobrze to tego się trzymam
Dodkładnie. Ja natomiast walę w pauzy Zresztą identycznie jest z treningiem... trzepiemy jedno ćwiczenie w kółko i po pewnym czasie zero progresu..a wystarczy zmienić ćwiczenie czy nawet kąt i od razu zmiana.