krzykaczsnaraNie ma kliniki która by to zrobiła w ciągu miesiąca a później to juz pozamiatane.
Teraz nie ważne ile sosu masz lekarze robią co chca,teraz prawie tylko prywatnie operuja
Upozoruj wypadek z wysokości. Przyjadą zgarną, badania operacja problem z głowy.
Ja tak zrobiłem, bo po zerwaniu usłyszałem od ortopedy, że może mnie przyjąć za 2 miesiące i poszedłem na SOR
Niestety nasza służba zdrowia jest taka, że:
- wysłali mnie na usg (nawet taki laik jak ja wiem, że na takim badaniu jedyne co mogli zobaczyć to krwiak o śr 10 cm)
- następnie ortopeda przepisał mi unieruchomienie, które sam sobie miałem założyć
- wysłał mnie na jakieś śmieszne rehabilitacje, na które miałem możliwość zapisać się na marzec (a zerwałem na początku listopada)
- o operacji nawet nie było mowy, ewentualnie prywatnie tylko kosmetyka
W efekcie: mięsień się "przykleił" do żeber, rehabilitacje wymyśliłem sobie sam (jestem z tego bardzo dumny) i właściwie wróciłem do pełnej sprawności fizycznej (bo pewien dyskomfort psychiczny pozostał).
Teraz, jak zdarzy mi się jakiś nagły ruch - na przykład jak chcę złapać coś co mi wypadło z ręki - czuję ból podobny do nadrywania mięcha, ale szybko przechodzi. Na moim osiedlowym poziomie da się żyć