Dyskusje o żarciu ,treningu i innych czynnikach przełamujacych stagnacje .

Lux1980

lodzianin1

Ja to nie rozumie podejścia naszych rodaków ,wyjadą np na wyspy i pytasz o badania to odpowiedź jest wiesz ile tutaj badania kosztują.no właśnie ile? Zarabiasz 3-4 razy więcej niż w Polsce to i tyle razy więcej płacisz proste .

czellista

Lux1980

lodzianin1

Ja to nie rozumie podejścia naszych rodaków ,wyjadą np na wyspy i pytasz o badania to odpowiedź jest wiesz ile tutaj badania kosztują.no właśnie ile? Zarabiasz 3-4 razy więcej niż w Polsce to i tyle razy więcej płacisz proste .

nie do konca masz Rafal racje. zobacz. wypowiem sie a propos mojego regionu w Anglii. ludzie zarabiaja tutaj srednio ok. 1400-1500£ miesiecznie na reke pracujac te 140-160h w miesiacu (czyli taki etat), czyli takie badanie za 150£ to 10% Twoich miesiecznych zarobkow. w Polsce przyjmijmy, ze ktos zarabia te 3000zl, czyli przy badaniach za 150zl daje Ci to 5% Twoich miesiecznych zarobkow.
ludzie mysla ogolnie, ze tutaj jest niewiadomo, jaki raj na ziemi. owszem, mozna sie ustawic, zarabiac wiecej, niz to, co napisalem wyzej, ale ile jest takich osob? niewiele. wiekszosc pracuje po fabrykach, magazynach itp miejscach, a duza czesc osob robi za minimalna krajowa.
ja np przylecialem tutaj z wizja rozwoju w bankowosci, bo taki moj zawod bankowca z Polski. i co? i kur*a smiech na sali. doradca w banku, nawet w takim Londynie, nie zarobi z kontraktu wiecej jak +- 20-22k rocznie, co daje Ci na reke miesiecznie ok. 1400£, czyli tyle, co osoba pracujaca w fabryce. i tak o to skonczylem jako agent nieruchomosci, a wizja pracy w banku odeszla w niepamiec, bo kasa niewspolmierna od naporu psychicznego w pracy itd.

lordknaga

ja siedze w irl i osobiscie nie znam nikogo, kto robi za najnizsza krajowa, bo wola siedziec na socialu i siorbac rent allowance za co dostana jakos 1000-1100eu msc do reki a za najnizsza krajowa maja 1400 bodajze, wiec po co isc do roboty na 160h+ dojazdy i dostac 300 euro wiecej ja juz tutaj jestem 12 lat ponad i takie historie co znam, jak ludzie w ch**a wala( w uk podobnie z chavsami i innymi nierobami ) ja mam dwie roboty, w jednej sie nie narobie w ogole, siedze z telefonem/komputerem w lapie i mam bez nadgodzin i bez dodatkow zmianowych kolo 24k, z dodatkami i troche nadgodzin natrzepie do mam kolo 28-9(wiem ze malo) do tego robie bramke lajtowa i kiedy chce i ile chce, tak mam dogadane z szefem i tam mi placa 1.5x tyle co w mojej stalej pracy, ale wala mi wiekszy podatek, bo przekraczam srednia stope, wiec im wiecej zarobie, tym mniej dostane z to z mojego doswiadczenia wiem, ze na wyspach za najnizsza krajowa, stac wiekszosc(zalezy od stylu zycia, nalogow itd) na wynajem fajnego pokoju, kupieniem dobrego sprzetu audio/video, kupieniem moze nie najnowszego merca ale tez nie rozj**anej 15 letniej mikry + oplaty jak ubezpieczenia(ktore sa wysokie) koksy zarcie itd itp, gdzie w polsce ja bym mial problem, zeby zyc na podobnym poziomie nawet za srednia krajowa... nie mowiac juz, ze zarcie np. mieso, mam tutaj taniej niz w polsce...


co do rozwoju, szkoly/kursy, to opcji jest multum i papiery stad, sa wazne wszedzie a nie jak papiery z pl... gdzie w wieku 20 lat zrobilem papier na wozek widlowy+ wozki transportowe, 8 tygodni jakos, mowili na kursie ze z ta licencja, bede mogl diamenty wozic w azji(tak pan dokladniepowiedzial na kursie) przyjechalem do irl i nie moglem nawet zwyklego paleciaka obslugiwac, tyle te kursy i wiele kierunkow z pl jest warta niestety...

co do roboty to trzeba szukac i czasem miec farta, jak w kazdym kraju, moja druga polowka robi robote i zarabia tyle co ja z obu robot i pracuje pon-piatek od 6 do 14(w sumie moze zaczynac od 6 do 10 byle by zostac te 8h) i mowi ze to sa niskie zarobki ale to tubylec to inaczej patrzy na swiat i zycie tutaj. a im wiecej zarabiamy tym wiecej chcemy, wiec nigdy nie bedziemy zarabiac tyle ile bysmy chcieli, bo zawsze ten standard bedzie sie zwiekszac z czasem hehe



Zmieniony przez - lordknaga w dniu 7/18/2019 6:45:33 PM

lordknaga

ja te uprawnienia robilem w 2005 roku w listopadzie/grudniu a ostatni raz na wozku jezdzilem w 2007 ta robota to juz przeszlosc i jak noza na gardle nie bedzie, juz raczej nie wroci wtedy robilem to pamietam, ze musialem odnowic te kursy co 8 lat, teraz to juz zapomniany papier tak samo jak moja matura i policealna

czellista - jak piszesz, ja tutaj za sama tarczyce, placilem 50euro + jakis wywiad jak z podejrzanym ' a po co to panu, a dlaczego ' a w pl ide, mowie co, klade kase i jest zrobione na za 5h i za 1/4 albo i 1/5 ceny, poprostu na wyspach z niektorymi rzeczami jest ciemnogrod, tak samo jak ciemnogrod jest w pl w porownaniu z niektorymi rzeczami co mam tutaj, sa plusy i minusy kazdego kraju a tutaj mam poprostu tych plusow nie troche a mase wiecej, dlatego tutaj zyje i jak gdzies bede mial sie przenosic, to tylko bede lecial dalej jestem w pl 3 do 6x w roku i bylem tam z moja dziewucha u mnie na wsi(45k ludzi) i po 2-3 dniach spytala sie mnie ' gdzie sa ludzie w naszym wieku? ' 31 lat wtedy mialem, to odpowiedzialem, ze wyj**ali za granice jak ja, kazdy mial pojechac zarobic i wrocic a 3/4 wyj**alo i juz zostalo ja sam sie dziwie wielu znajomym, ktorzy sa w pl i narzekaja na wszystko, czemu nie wyjada, i zawsze jakies glupie powody, bo rodzina ,bo jezyk, bo kasa itd itp a jak masz leb na karku i iq wyzsze od przecietnego sebixa spod bloku, to sobie poradzisz na bank. bo znam tez takich co im nie wyszlo to zganiali 'pogoda slaba' 'nadcisnienie mam' 'nie chce mi sie robic za takie pieniadze' typowi narzekacze,gdzie nie skoncza tam bedzie zle, co ma pogoda do twojego zycia i zarobkow? bo pada to juz ch** , zycie stracilo sens ? nie odrazu zbudowano rzym i 99% z nas co wyjechala, zaczynala od 0 i powolutku sie ustawiala i bylo lepiej i lepiej. a jak ktos wyjechal wegetowac jak w pl i nie progresowac, to jego wybor.





Zmieniony przez - lordknaga w dniu 7/18/2019 8:26:04 PM