Dyskusje o żarciu ,treningu i innych czynnikach przełamujacych stagnacje .

Kasz żadnych nie mogę jeść bo potem jelita świrują i gazy szaleją na maxa

Jakieś dwa-trzy miesiące temu miałem przez parę tygodni dziwne nerwobóle w prawym barku, niezależnie od pozycji, obciążenia, napięcia itp. bolało raz mocniej, raz słabiej, ale bolało cały czas i trwało to przez dobre 5-6 tygodni, straszny dyskomfort w życiu codziennym to był. W tym czasie normalnie trenowałem. Jakiś czas temu przestało boleć, ale zauważyłem dziwną rzecz, mianowicie zacząłem tracić siłę w dwugłowym ramienia oraz w naramiennym po prawej stronie. Czuję to wyraźnie przy ćwiczeniach bicepsa hantlami i wyciskaniu hantli w górę i różnica z treningu na trening zaczyna się pogłębiać. Przy treningu klatki jest ok, przy treningu tricepsa także ok, nie widzę różnicy między siłą prawej i lewej ręki, chodzi tylko o te dwa mięśnie. Kolejna sprawa to taka, że biceps w prawej ręce zrobił mi się bardziej płaski czyli oprócz utraty siły jest także utrata masy i obwodów, w zasadzie to jest bardziej płaski niż w lewej ręce a zawsze było odwrotnie, prawy bark też zrobił się jakiś mniejszy niż lewy. Co jeszcze zauważyłem, to to że np. przy unoszeniu hantli bokiem brakuje symetrii obu stron, prawa strona jakoś dziwnie się przekrzywia, i choćbym nie wiem jak się starał i skupiał to nie jestem w stanie tego skorygować.
O co tu chodzi bo dostaję pier**lca? Uszkodziłem sobie jakiś nerw w splocie barkowym? Czekać i obserwować czy będzie to postępować czy od razu udać się do neurologa? Trochę poczytałem to jeżeli by to było uszkodzenie któregoś nerwu splotu barkowego to w 70% przypadków po kilku miesiącach nerw samoistnie się regeneruje i wszystko wraca do normy. Może panikuję, ale serio trochę mnie to niepokoi. Nie wiem czy to może mieć wpływ ale 4 lata temu miałem wypadek na motocyklu w którym spadłem na glebę z wyprostowaną w łokciu ręką i doznałem kontuzji barku. Przez dwa miesiące byłem off od treningów, później powoli wracałem najpierw basen, później trening lekkimi ciężarami itp. Całkowicie przestało boleć po ok 1,5 roku i wtedy dopiero mogłem wrócić do maksów, jeżeli to może mieć jakiś związek z tym co się teraz dzieje.

Bez wyniku conajmniej usg a najlepiej rm niewiele można Ci poradzić, bo nie wiadomo jakiego obszaru problem dotyczy, czy tylko 1 czy więcej 2-3. Orto/neuro powykręca reke i powie to samo - idź pan na badanie zobaczymy co się dzieje. Doraźnie leki pomogą i to pewnie Ci zaponponuje, pytanie czy chcesz znaleźć przyczyne i uderzyć tam gdzie trzebam czy tylko doraźnie ładować farm. Miałeś już przygode z tym, z pewnością miało to wpływ.

tak jw, trzeba to zbadac.

ja mialem po pewnym treningu cholerny bol ktory sie utrzymywal dosc dlugo, okazalo sie przy badaniu usg ze naderwalem przyczepy tylnego aktonu barku. coz, do tej pory lewa reka jest slabsza pod pewnymi kątami przy cwiczeniach np na barki itp. szkoda ze nie zaczales dzialas od razu.

Panowie aktualne wyniki po 58dniach na sermach:
LH 5,31 przy normie 1,14 - 8,75
FSH 4,36 przy normie 0,95 - 11,95
Testosteron 454 przy normie 142-923

Po 31dniach było:
LH 5,47
FSH 3,55
Testosteron 365

Przede mną jeszcze tydzień sermów - łącznie 65dni by było. Nie wiem czy dokupować i ciągnąć dalej? 4 tygodnie, a wyniki praktycznie te same. Może taka moja natura? Ogólnie od jakiś 2tygodni czuje się spoko, libido jest, problemów nie ma. Co radzicie?

malykox12

Panowie aktualne wyniki po 58dniach na sermach:
LH 5,31 przy normie 1,14 - 8,75
FSH 4,36 przy normie 0,95 - 11,95
Testosteron 454 przy normie 142-923

Po 31dniach było:
LH 5,47
FSH 3,55
Testosteron 365

Przede mną jeszcze tydzień sermów - łącznie 65dni by było. Nie wiem czy dokupować i ciągnąć dalej? 4 tygodnie, a wyniki praktycznie te same. Może taka moja natura? Ogólnie od jakiś 2tygodni czuje się spoko, libido jest, problemów nie ma. Co radzicie?

Trochę długo te sermy już lecą ,czemu to tak?

acidm

malykox12

Panowie aktualne wyniki po 58dniach na sermach:
LH 5,31 przy normie 1,14 - 8,75
FSH 4,36 przy normie 0,95 - 11,95
Testosteron 454 przy normie 142-923

Po 31dniach było:
LH 5,47
FSH 3,55
Testosteron 365

Przede mną jeszcze tydzień sermów - łącznie 65dni by było. Nie wiem czy dokupować i ciągnąć dalej? 4 tygodnie, a wyniki praktycznie te same. Może taka moja natura? Ogólnie od jakiś 2tygodni czuje się spoko, libido jest, problemów nie ma. Co radzicie?

Trochę długo te sermy już lecą ,czemu to tak?

Bo po 17 dniach lh i fsh leżało, wyniki bliskie zera i dopiero po 31 dniach ruszyło ale doradzono mi, żeby jeszcze pociągnąć i sprawdzić za 3-4 tygodnie

Podstawą basmati
Ogólnie ostatnio odkrylem kaszę manną i skradla me serce , makaron orkiszowy no i jak jajecznica to z chlebem zytnim, płatki owsiane, aktualnie redukcja więc wrócę do słodkich ziemniaków bo też mega smaczne

W biedzrze jest czasem ryż brązowy express , gotujesz go 10 minutek tylko i po ugotowaniu nie puchnie , to najmniejszy objętościo ryż jaki spodkałem (po ugotowaniu) , co przezajek***abiście ratuje dupę jak trzeba na masie doyebać węgli a nie chce się z bebzona robić piłki


Zmieniony przez - acidm w dniu 5/9/2019 5:09:08 PM

acidm

W biedzrze jest czasem ryż brązowy express , gotujesz go 10 minutek tylko i po ugotowaniu nie puchnie , to najmniejszy objętościo ryż jaki spodkałem (po ugotowaniu) , co przezajek***abiście ratuje dupę jak trzeba na masie doyebać węgli a nie chce się z bebzona robić piłki



Zmieniony przez - acidm w dniu 5/9/2019 5:09:08 PM

Ooo muszę spróbować bo na tą paćkę już patrzyć nie mogę czasami.