Przypomniałeś mi , ze nie zawsze trzeba mieć racje
Wracam grzecznie z podkulonym ogonem .
I pogoda jakaś jakby odrazu lepsza się zrobiła
omerta 2
Ilość wyświetleń tematu: 7374288
dmq92To zależy. Nie bierzesz pod uwagę tego ze on mógł więcej wyciagnac z Twoch błędów niż Ty sam. On ich nie popełni, Ty możesz nadal trwać w tym gownie i nie znać sposobu na wyjście z tego. Lub odwrotnie, tu nie Ma 0/1 odpowiedzi
I jeszcze co do estro bo nie zdążyłem edytować
Ja aktualnie mam estro skasowane, samopoczucie bdb, tyle ze stawy czuje i libido nie istnieje No ale coś za coś. Za to poranne wzwody itp mega aż przeszkadzające. U mnie na libido wpływa głównie regeneracja i ilość kalorii. Jak jestem ulany to libido mam kosmiczne.
"Kobiety są jak dziki , lecą na żołędzie". Sokrates
mudafukaOn przeżył swoje 37lat asekuracyjnie i bezpiecznie. Nie ryzykując ani razu ani tak naprawdę nie czując co to znaczy żyć na 100% , ja w przeciwieństwie wszystko co wiem ,wiem na swoim przykładzie i uczyłem się na własnych błędach. Z młodymi siostrzencami nie ma o czym rozmawiać bo nic nie widział, nic nie przeżył i nie ma żadnego wspomnienia wartego opowiadania czy wspomnień. Mnie za to słuchają z otwartymi ustami doceniając to co powiem bardziej niż słowa ojca. Zawsze rady ludzi po przejściach są bardziej wartościowe a na pewno prawdziwe ...
menio_wwaCzytając pare stron wcześniej, Arkus P pisał ze dodając npp wywala mu również progesteron hmm.. ja bijąc jakiś czas temu 400 deki i mając estro 1,5x obawiałem się sławnego „deca dick” a z tego co teraz sobie przypominam libido w tym okresie było o wiele lepsze porównując do innych gdy tego nandro nie było a tez np próbowałem trzymać wyżej estradiol.
Czyli mozna wnioskować ze jednak nandrolon moglby pomoc jeśli chodzi o kwestie libido?
Nasz sklep
Mega promocja
Podobne tematy
Artykuły