GymSherpa
psychika czyni cuda. bardzo mocno sie o tym przekonalem i do dnia dzisiejszego nie moge sie przestac sam z siebie smiac, no ale chyba kazdy jakies tam mniejsze, badz wieksze przygody podczas swojego pierwszego cyklu mial. ja zaczalem od propa i dawal mi go wlasciciel silki i bralem jednorazowo 10ml, konczylo sie to po treningu bralem sobie kolejny flakon. no i skonczylem pierwsze 10ml, w dniu w ktorym mialem bic szota (bilem e2d) mialem trening, wiec ide na silke, koncze trening i pytam wlasciciela o kolejny flakon, a gosc mi mowi, ze nie ma i bedzie dopiero jutro. to, co sie ze mna stalo w przeciagu nast 10 minut to jest nie do uwierzenia. jako uwczesny sterydowy laik wiedzialem tylko, ze prop ma okres poltrwania tych 2-3 dni i ze obowiazkowo trzeba bic e2d bo inaczej bedzie zle%) przebralem sie, wyszedlem z silki i sie zaczelo: zawroty glowy, kompletne oslabienie, mroczki przed oczami, jakies rozkojarzenie, no to co sie ze mna dzialo to bylo niewiarygodne, a w glowie mialem jedna mysl "kurva nooo, nie mam propa, ja p******e, ale przypal". nie wspominam milo tamtego po poludnia/wieczoru. tak wiec sam na sobie sie przekonalem, ze wkrecic to sobie mozna niemal wszystko.
3
Lux1980
Harold
mesja1905
dmq92
