Wiem, że pewnie Wszyscy są ciekawi co się wczoraj wydarzyło na biegu, ale najpierw będzie relacja z soboty ;-) 14.09 sobota Commando Race Kraków, 7km Najpierw na rozgrzewkę zaliczyłam krótką trasę z moim małym Pająkiem (fotki). Radzi sobie coraz lepiej :-D Później mój start na 7km. Na starcie stanęło na niewiele, tylko 6 czy 7 zawodniczek. Nie [...]
[...] po Młodego do przedszkola, na chwile na plac zabaw nagrać film do wyzwania %-) obiad i zebranie. No i tak wyszło, że znowu będę się udzielać artystycznie w przedszkolu, na początek jakieś dekoracje jesienne ;-) Dobrze, że sezon się kończy to będzie czas. Póki co to wrzucam zrzyt ze Stravy, nie ogarniam tego zupełnie, ale jakąś korone dostałam [...]
Wrzucam relację z niedzielnych zawodów :-D Barbarian Race Ustroń 29.09.2019 Race, 13km Ciekawa byłam w jakim stanie będą ręce po sobotnim torze przeszkód, na szczeście wszystko było ok, nic nie bolało :-D Na starcie stanęło 30 zawodniczek. Mój główny cel - ukończyć z opaską w limicie czasu. Na tym biegu to nie lada wyzwanie, z opaską jeszcze nigdy [...]
Cześć :-D To na początek uzupełnie zaległości :-) 19.10 sobota Trening Grupowy trening tym razem nastawiony na latanie. Opornie jak zwykle, ale mały progres jest ;-) Po treningu jeszcze podciąganie: nachwyt 1/2/3, 1/2/3 Ciężko szło. Przed roztrenowaniem waga była ok 59,5 (zwykle 59,2-59,7, nigdy 59,8 nie przekroczyłam). Na roztrenowaniu skoczyła [...]
14.12 sobota Znowu kiepska noc, dokładnie nie pamiętam, ale na pewno wstawałam o 4 żeby przykryć Młodego, pytam przy okazji czy chce siku - nie, nie chce. Wracam do łózka i 10 minut później - siku! Wstałam mega niewyspana, pomimo że udało się pospać aż do 7.00. Szybko śniadanie, przygotowałam rzeczy dla Młodego na łyżwy, po drodze do sklepu po [...]
Zastanowię się nad tym mlekiem ;-) 1.02 sobota DNT 2.02 niedziela GP Krakowa 3,7km Czyli wielka porażka, ale o tym niżej... Noc kiepska. Nie mogłam zasnać, bo kaszel mnie dusił i myślałam, że płuca wypluje. O drugiej Młody się obudził bo siku, przy okazji okazało sie że znowu temperatura skoczyła (od 3 dni ma gorączkę :-( ). Jak już wróciłam do [...]
No.. szkoły pozamykali, a do pracy chodzić trzeba:-( Ja mam możliwość wymieniać się z małżonkiem opieką, bo mam czas nienormowany i mogę ustalić, że przychodzę tylko na popołudnia, chociaż przypuszczam, że w usługach ruch mocno spadnie, ale to kurcze zrobi taki bałagan wszędzie, że strach pomyśleć. A to dopiero początek..
[...] :-( Ale i tak jest nieporównywalnie lepiej niż poprzednio, bo wtedy przez kilka tygodni nic nie jadłam, tylko na zmianę łóżko i toaleta a od lekarza miałam specjalne leki przepisane. Nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. No i zaczęło się dużo wcześniej. Także teraz nie jest źle i początek też był spoko, skoro nawet zawody NW zaliczyłam ;-)
[...] na zabawkach, fajne tory nam wychodzą z tego mojego sprzetu :-) Tym razem zrobiona tylko klata i nogi. Wieczorem miał być marsz z truchtem, a w sumie marsz był tylko na początek i koniec, reszta to trucht z krótką przerwą na krzaki ;-) Trening - rozgrzewka, mobilizacja z kijem, pompki łopatkowe na drążku 1. Pompki 3x10 2a. dipy łopatkowe 3x8 [...]
[...] nocy sił za bardzo nie miałam więc dobre takie przerwy. W takim systemie to i 20km mogłabym zrobić }:-( wogóle nie czułam. W sumie wyszło łącznie 5,5km truchtu. Tylko początek biegło się ciężko, czułam nogi po wczorajszym rozciąganiu i treningu. /SFD/2020/6/9/dc92e1422f2c4a41af00522b1589efde.jpg [...]
Ale się zaległości zrobiły, byłam pewna że mam tylko do uzupełnienia wczoraj i dziś. Wypiski będą jutro bo zasypiam na stojąco. Wyszedł dziś mega aktywny dzień. Wpadła odznaka 25 tys. co oznacza, że pierwszy raz odkąd mam zegarek (początek lutego) zrobiłam tyle kroków w jeden dzień 88-O /SFD/2020/8/16/ba0aa881b5644a969fa61cc48703eb73.jpg
14.08 piątek Kroki 6 626 Od rana ból w lędźwiach, do tego ciągle lekkie osłabienie więc całe popołudnie leżałam. Nawet próbowałam się zdrzemnąć, ale nie umiem spać w dzień }:-( 15.08 sobota Kroki 15 647 Tym razem na szczęście lepsze samopoczucie i już bez bólu. Przed południem kilka godzin w pracy, po południu trochę lenistwa i spacer ok 5km [...]
Cod ja bym się chętnie podzieliła ;-) Przy Młodym miałam pół zamrażarki mleka %-) jak przeszliśmy na butelkę to na początek mieszałam pół na pół moje z mm. Dzisiaj z samego odciągania przed kamieniem mam łącznie 150ml, więc zaczęłam akcję mrożenie. Paula od jutra spróbuję z ziołami i zobaczmy, bo to nie tylko mój dyskomfort, Mała też ma przez to [...]
[...] jakby ktoś był ciekawy ;-) Poprawa teoretycznie jest, bo mleka jakby mniej, ale i tak cały problem polega na tym, że na początku leci za dużo i za szybko. W efekcie początek karmienia jest bardzo nerwowy dla Małej, która się rzuca i krztusi. To oczywiście spowodowało problemy z brzuchem, co się negatywnie przekłada na spanie. [...]
[...] Po biegu krótka wizyta na drążkach, zrobiłam tylko chodzenie w bok, próbe zmiany rąk i znowu chodzenie w bok. Wystarczy na początek, żeby sobie rąk nie pourywać. Chodzenie w bok ok, za to zmiana rąk tragedia. No ale mokra i śliska rurka nie ułatwiała zadania, do tego słaby chwyt, ciężka dvpa... [...]
[...] mam na to wpływu :-( za to jutro prawdopodobnie będzie rano bieganie w lasku a popołudniu trening w klubie %-) Rzuciłam hasło na grupę o jakiś fajnych biegach górskich na początek i okazuje się że tego mam pełno w okolicy 88-O M.in. organizator biegu BulletRun organizuje zimowe i letnie edycje Turbacz trail. Także przynajmniej jeden bieg na [...]
Daniels jest fajny i konkretny, ale na początek przygody z bieganiem, to może być trochę overkill. Szajba kiedyś linkował fajne plany Marcina Nagórka, chyba ze strony maratonypolskie.pl Ciekawy tekst wprowadzający tam był, o typach biegaczy (wytrzymałościowy i szybkościowy) i dobieraniu planu. Polecam znaleźć i przeczytać.
Dziś z samego rana zwiedzanie okolicy. Tym razem pobiegłam w drugą stronę. Niestety trasa już nie taka fajna. Początek po leśnych ścieżkach, później ścieżka przy morzu gdzie było sporo piachu a następnie długi odcinek po nieutwardzonej drodze przez las, dostępnej dla samochodów. Droga fajna żeby trzymać stałe tempo i tętno, równa i płaska jednak [...]
[...] o której wspomina M. Świerc w książce o przygotowaniach do biegów ultra. Przełamanie dolne weszło dziś fajnie, dużo łatwiejsze jest dla mnie niż górne, po zbiegu jest moc na początek podbiegu. Dużo bardziej wymagające jest górne które robiłam w zeszłym tygodniu. Tam po podbiegu kiedy tętno wysokie, oddechu brak i nogi zmęczone trzeba mocno pobiec [...]
[...] a takiego płaskiego to nie czuć wcale ;-) Szkoda że nie było 21km, ciekawa jestem jaki byłby czas. Garmin trochę znowu świruje z wysokością, znowu spadłam w przepaść. A początek i koniec powinien być na tej samej wysokości. Biegł wyszedł cały w S3 (na wykresie S4, bo S1 to jest strefa rege, S2 odpowiada intensywności S1 itp.) [...]