[...] pewna skala(niezależnie od tego czy zaczynająca się od 0 czy nie), którą dopasowano do obiektywnych kryteriów (objętość rtęci. I tak: gorączkę ma się zawsze i tylko wtedy kiedy ma się 39 stopni. Nie można mieć 36 stopni i mieć gorączki, ani nie można mieć 41 i nie mieć. Zakwasy są prędzej symptomem, to znaczy mogą towarzyszyć dobremu [...]
[...] x 100 powtórzeń bez większych problemów. Z uginaniem od mniej więcej 27,5 kg było za dużo kg, ale mimo oszukiwania zakwasy coraz większe. Apogeum było w ostatnim tygodniu, kiedy w niedziele szedłem z zakwaszonymi ramionami i przedramionami na trening... 35 kg w 100 % technicznie poszłoby na 6, może 8 powtórzeń, a na treningu jakimś cudem weszła [...]
Wtorek, 2050-2100 kcal, waga 77 kg rano, fat ewidentnie leci, niedługo zbliżę się do stanu z września będąc o 4-6 kg cięższym. Szkoda mi wrzucać johę i nie robić aero, bo smalec by się topił mega fajnie, ale cóż; proza życia, nie mam czasu. Kiedy indziej sobie pobiegam. Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2014-01-07 18:28:27
[...] chyba wszystkie posty podwieszone... Ktoś ma jakiś pomysł na naprawę stawu łokciowego? Zamawiam przez trenera nowe buty, teoretycznie z wyższą piętą i lepsze. Nie wiem kiedy będą i czy będą, ale jutro czy w czwartek powinienem coś wiedzieć. Dzisiaj się trochę porozbijałem, ale i tak jest w miarę ok. Wtorek, dt 1. Przysiad przedni martwy + [...]
[...] taką nazwę). Może otworzyli to za duże słowo, w każdym razie dobudowali parę rurek do siłowni na wolnym powietrzu- rozrywka w sam raz na jesienną pluchę i zimowe mrozy, kiedy to młodzież nie ma co robić, bo wiadomo, że w Polsce pieniądza teraz dużo i wakacje spędza się w tropikach- także być może raz na jakiś czas się przejdę. Chociażby 11 [...]
[...] wewnętrzną stronę uda wraca powoli pajęczynka. W sobotę była sauna; liczyłem na to, że pomoże to coś z przeziębieniem, które mnie dopada. Dorobiłem się bodajże w czwartek, kiedy na porannym spacerze było tak zimno, że musiałem wziąć rękawiczki, a po południu tak słoneczko przygrzało, że musiałem zdjąć czapkę. Dzisiaj robię sobie dzień z dresem [...]
[...] juz jest pewien mnie ?rozumiem i wiem ze mi calkowicie ufa i cieszy mnie to ja tez chce mu ufac i byc pewna jego zamiarow ale po takich przeczytanych mailach i sytuacji kiedy byl u swojej kolezanki ze zdjecia niepotrafie mu ufac,moj maz nigdy niebyl wylewny nigdy nieskarzy sie na nic i nieokazuje po sobie ze cos go wkurza albo jest cos nie [...]
[...] drogą, właśnie sobie uświadomiłem, że pierwszy raz robię to ćwiczenie. 6. Szrugsy ze sztangielkami rampa 20 20x16/20x18/20x20/20x24 Tutaj raczej trudno się nie wczuć. Od kiedy pamiętam, zawsze wchodziło idealnie. Ostatnia seria dość ciężka. 7. Allachy 30x dużo sztabek/30x więcej sztabek/25x więcej sztabek+1/25x więcej sztabek+2/25x więcej [...]
u Ciebie redukcja jest tak potrzebna jak łysemu grzebień. Dopóki nie zbudujesz solidnej masy MIĘŚNIOWEJ (nie mylić z wagą!) to nie masz z czego redukować. Ok, stopniowo obcinaj, stopniowo dokładaj też do michy. Węgle przed treningiem - raczej konieczność. Kiedy poczujesz już o co w tym chodzi, sam się będziesz śmiał z siebie, że myślałeś, że na [...]
[...] ale w związku z Twoją uwagą postarałem się o jak najbardziej naturalny wydźwięk i możliwe jej skrócenie. 2-3 zdania to jeszcze spore wyzwanie dla mnie, ale sprostam mu kiedy będzie mniej problemów z ćwiczeniami. 1. Dipsy rampa 8 8xcc/8xcc+2,5/8xcc+5/7xcc Tutaj duże problemy przez moje kombinowanie - nie mogłem się zdecydować, czy robić [...]
[...] się jak wyżęta szmata. 1. Przysiady ze sztangą na barkach rampa 12 12x50/12x60/12x70/17x80->12x60->12x40 Armageddon dla czwórek. Więcej dodawać nie trzeba. Wkurzyłem się, bo kiedy myślałem, że filmuję serię z 80 kg, miałem w telefonie ustawiony aparat (z drugiej strony nie wiem, kto miałby ochotę słuchać odgłosów przypominających zarzynane prosię [...]
Day number eighteen – You wanna piece of me, boy? Kiedy za oknem jest deszczowo i ponuro, siłownia staje się najjaśniejszym punktem dnia. Tuż po posiłku potreningowym zaczyna się nerwowe oczekiwanie, ręce (a zważywszy na trenowaną dzisiaj partię także nogi) drżą z podniecenia. Po około dwóch godzinach ciało odbywa metafizyczną podróż do krainy [...]
[...] jak trzeba. 4. Wiosłowanie sztangielką jednorącz rampa 12 12x13/12x16/12x18->12x13->8x16 Ciężko mi dobrze wprowadzać ruch łopatką, ale powoli zaczynam się go uczyć. Rzadko kiedy pamiętałem wypięciu klatki i nie kontrolowałem oddechu. Mimo braków w technice coś tam czułem, ale to pewnie zasługa pokaźniejszych sztangielek. [...]
Ja nie jestem pewien, czy bym się zamienił, musiałbym wiedzieć do kiedy miałbym się wyrobić z nauką. Ale nawet jakbym załączył na kilka dni tryb tytana pracy, to najprawdopodobniej bym tego metaloznawstwa nie zdążył ogarnąć. :) A, i mam jeszcze pytanko do wszystkich: jak mądrze zjechać z kalorycznością w moim obecnym stanie? Z jednej strony na [...]
Wow. Ostatnio rzadko kiedy mam dłuższy dostęp do klawiatury, ale widzę, że podtrzymujecie mi dziennik przy życiu. Dzięki. :* Już zabieram się za odrabianie forumowych zaległości. Days number sixty two, sixty three and sixty four - Are you here to socialize, or to train? Nogi (środa) Czyli pierwszy dzień na siłce AZS WAT. Ciężko było się [...]
[...] gruntowna reforma planu rozwoju masowego (z wyjątkiem treningu nóg). Nie jest ona spowodowana jego nieskutecznością. Mało tego – mogę powiedzieć, że to najlepszy plan jakim kiedykolwiek ćwiczyłem, ale w grę wchodzą czynniki zewnętrzne – nowe ograniczenia, ale i też parę nowych możliwości sprzętowych. Przez ten weekend (jako że jestem u siebie i [...]
[...] szt./16x2 szt./16x2 szt./12x3 szt.+4x2 szt./8x3 szt.+10x2 szt. Tutaj niezły progres czuciowy i konkretna pompa. Zauważyłem, że moje plecy słuchają się mnie z większą uwagą, kiedy skupię się na prowadzeniu ruchu łokci, aniżeli bezpośrednio na łopatkach. 5. Szrugsy na Smithie rampa 20 20x40/20x45/20x50/18x55->20x40 Czworoboczny za wiele do [...]
[...] tydzień pobiegam. :)// Swoją drogą, nie robiłem ostatnio DOMS'orelacji, także przedstawiam szybki przegląd ostatnich dni: na czwórkach zerowe (pierwszy raz od nie pamiętam kiedy), łydki nie dawały żyć aż do dzisiaj, dwójki odczuwalne, ale jak najbardziej do zniesienia; najszersze dają już o sobie znać (szczególnie zewnętrzne rejony), podobnie [...]