08.10.2019 Dzień Lenia i 1/2 Obżartucha Życie zadecydowało za mnie - 2,5 godziny w plecy bo był korek na autostradzie... ot realia powrotu do domu z roboty w Trójmieście. Nim ciśnienie ze mnie zeszło to już zjadłam dwa obiady na raz i postanowiłam zostać w domu. Plus taki, ze lepiej spałam i śnił mi się balet a nie targanie ciężarów:) 09.10.2019 [...]
[...] trochę owoców ze śniadania - nie, nie robię się frutarianką, chrupiący bekon i jajco zjadłam nim pomyślałam o focie. Jak oni robią w hotelach ten boczek na chrupiąco? W domu mi nigdy taki dobry nie wychodzi - i dobrze, jem tylko na wyjazdach. Wielka wieża to nowoczesny hotel w którym mieliśmy apartament z widokiem na wysokim piętrze [...]
20.03.2020 AEROBY Poranna próba charakteru! Zarządziłam sobie dzisiaj home office, żeby głowę zluzować. Nie wiem wprawdzie gdzie więcej stresu - w robocie czy w domu? Może będę tego żałować... Budzik ustawiony, ciuchy przygotowane i "las wita nas" o świcie. Pięknie było - jeszcze mroźnie. I właśnie dla takich chwil chciałabym "umieć" biegać. Żeby [...]
[...] go tłucze, nawet opary chloru, więc basen póki co stoi przede mną otworem:) Night - lepiej później z 1000 powodów - i wirus bedzie słabszy, i ogarną juz schematy leczenia w domu, i cieplej bedzie więc odporność lepsza i szybciej z tego goowna wyjdziesz. Ja się tylko strasznie boję ze Mamie to sprzedam... Z bieganiem to jest teraz tak: po [...]
Ale i tak masz sporo zabawek:-). Wiec jezeli planujesz cwiczyc w domu, poki nie otworza silowni to nie ma sensu zagrac mieszkania/domu. No chyba, ze rzeczywiscie sa takie cwiczenia na ktorych Ci zalezy i nie potrafisz ich zastapic. Zmieniony przez - kebula w dniu 25/03/2020 12:32:37
Bziu - ja Ci szczerze napisze, ze słowa PLAN nie ma teraz w moim słowniku. Ani w robocie ani w domu - wszystko idzie na wariata. Jeszcze do wczoraj miałam nadzieję na ławeczkę z cf - ale chłopaki tylko KB wypożyczają (moze chcesz?)... Nie chcą ławeczki dać. KB jeszcze mam szanse mieć 2 nowe- wiec tez czekam. Chyba takie niezobowiazujące [...]
[...] i ponad 80kg obciążenia w maseczce ze strychu, z 3 piętra i pakowanie do samochodu na parkingu. Mokra jak mysz byłam. Proces myślowy w samochodzie podczas [powrotu do domu: "Qrwa - gdzie ja to w domu ustawię??" Koszykarz popukał się w głowę, wypakował z samochodu, zaniósł na taras, zmontował i nie mogłam sie go doprosić, zeby na obiad [...]
U Viki dyskusja o wyższości mleka nad krowa i krowy nad rolnikiem... a u mnie pachnie w całym domu bułeczkami owsianymi. W związku z wirusem mam w domu jakieś 500 g drożdży i pieke jak głupia. /SFD/2020/4/19/f05bcc5110ed4d54998e13286dd886c2.jpg
02.06.2020 Kupery itd. Na fali pomysłów Turonia zrobiłam tego Coopera. Jak się w domu decyzyjni zorientowali, ze do Gdańska sie na bieżnię wybieram to sobie zaraz przypomnieli i mi nagrali bieżnię - mniejszą, ale nówkę - niedaleko od domu:) Fakt, ze autem trzeba dojechać, fakt ze kłopoty z parkowaniem, fakt, ze koszykarze kręcili się w te i z [...]
[...] obciążeń. Jedyne co dobre, ze trenio z planu Bziu, do którego ciągle próbuję wrócić i jakąś systematyczność i cel odnaleźć. Póki co jestem głęboko w lesie z wszystkim - w domu nerwowo, w robocie nerwowo - a na to jeszcze nakłada się chyba meno - pierwszy raz tak mi daje popalić. Powiem Wam, ze nawet żarcie nie pomaga - więc chyba trzeba [...]
[...] obciążeń. Jedyne co dobre, ze trenio z planu Bziu, do którego ciągle próbuję wrócić i jakąś systematyczność i cel odnaleźć. Póki co jestem głęboko w lesie z wszystkim - w domu nerwowo, w robocie nerwowo - a na to jeszcze nakłada się chyba meno - pierwszy raz tak mi daje popalić. Powiem Wam, ze nawet żarcie nie pomaga - więc chyba trzeba [...]
Nene - nie, nic nie miałam. Pić mi się chciało jak już spokojnie do domu dobiegałam. Moze gdybyś w jakimś rozsądnym tempie biegła to tak, ja truchtam sobie. Chociaż kiedyś latem zrobiłam 10km z tempem 6.0 (jak na mnie szybko) i też dopiero pić mi się chciało w domu. To taka godzina z haczykiem mniejszym lub większym - więc chyba do 90 minut [...]
[...] rozkminę, a żona jest potencjalnie zapisana w fali 0, więc nie dużo czasu na decyzję ;-D. Rozważając wady i zalety tego szczepienia to wyszło nam, że minimum jedna osoba w domu, a najlepiej żona %-) powinna być zaszczepiona, żeby uniknąć kwarantanny po kontakcie. Bo jednak ona ma mega większe szansę na kontakt z potencjalnym zarażonym niż ja [...]
Zabrakło foty z odpoczywania... ona całymi dniami sobie leży, tylko na spacerach wariuje. Za to teriera w domu wszędzie pełno a na spacerze za furtka w tym zwrot i do domu. Na dywanie robić przyjemniej.... /SFD/2021/3/7/e5c08799621042f38265b004240a1aaa.jpg /SFD/2021/3/7/0bec2540c15f402baf3ee6ef4d2c78c9.jpg [...]
22.03.2021 aeroby Po całym dniu psich problemów plus newsach o wynikach próbnych matur (dramat na dramacie, dramatem popędza) - uciekłam z domu. Ciemno już było więc tylko ulica mi została. Wiało i generalnie zimno było. Akurat kółko z domu na cmentarz i z powrotem 4km wyszło. Tak, wiem 4km to doopa, ale w aktualnym stanie bardzo dużo sobie [...]
[...] codziennie robić kilkunastu kilometrów na spacerach ;-) Zresztą myślę o psiaku ze schroniska, znam jedno gdzie psy sprawdzają pod każdym względem, wolontariusze biorą do domu, żeby sprawdzić jak pies zachowuje się np. w mieszkaniu, jak reaguje kiedy zostaje sam w domu itp. ;-) czekam na tego idealnego ;-) szczeniak to trochę taka [...]
[...] chciał się bawić a koty mówiły stanowcze nie, czasami z wysokości jakiejś półki czy stołu, czasami z podłogi. Szczeniak olał sprawę... Co do zasady - szczeniak wchodzący do domu zaakceptuje to co mu "podasz". Widziałam foty i filmiki jak ludzie mieli w domu luzem ganiające króliki i akitę. Oczywiście kot domowy to kot domowy, pies nie [...]
[...] goowno żre. A tabletki dla goownojadów co wet dał jada systematycznie, widać nie pomagają. Jakieś próby komend "fe, zostaw!" - ale nic, ciagnę delikwentkę na smyczy do domu. A ona mi charczy, łapę do pyska pcha - widać coś nie tak jest - normalnie łyka te końskie pączki z prędkoscią światła. Więc zerkam... i zerkam i boję się że jest tak [...]
15.05.2021 DT Pogodowo dziwny dzień - i lało, i parno było, i słońce padało i zimno na końcu było... Dużo roboty w domu. As jak zwykle nie docenił - jabłecznik na kruchym cieście z mąki migdałowej - wszystkim w domu smakował - tylko nie jemu. Bo nie jest taki sam jak Babci.... A wyjątkowo podobny do "normalnego" kruchego wyszedł. I obiady 3 - bo [...]
Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Po 9 godzinach dojechaliśmy. Korki do bramek A1 z Gdańska - wielokilometrowe. Ludzie uciekają z Helu przed protestem rolników??? Jaja nieziemskie… A w domu taki cudak /SFD/2021/7/23/0b38c1dcf99742c3a35b4f376905291c.jpg /SFD/2021/7/23/b4952cd12ad94ef58e781b480a3959f1.jpg
Nie dać się czasowi
