Nie dać się czasowi

No to gotowanie już pełną parą. Z tego rozpędu to Wam wyjdzie ze 24 potrawy a nie 12 .

23.12.2020 DT
Zgodnie z planem - choć noc nieprzespana- a ludzi od rana na siłce dużo.
Fajny komunikat wydrukowali i porozwieszali - "siłownia będzie bezwzględnie zamknięta i prosimy nie pytać się na recepcji o możliwość treningów indywidualnych".
Gremlin włączony po rozgrzewce, nie docenił niestety plecków i 4k na maszynach...
Plecki: na wyciągu-ściąganie w klęku, wiosło z podparciem na piersiowe, ściąganie w poziomie, TRX.
4ki na suwnicy i uginanie nóg na maszynie.
Niby nie duzo - ale przykładałam się i powiem Wam, ze nózki mi się trzęsły jak schodziłam po schodach.

Odnośnie wymazywania, to gabinet w którym pracuję mieścił się wcześniej w szpitalu, później właścicielka musiała się przenieść kawałek dalej, ale klientela została szpitalna.. oni się muszą co chwilę wymazywać i co jakiś czas się okazuje, że ktoś odwołuje wizytę, bo ma+
W sumie powinnam sobie kiedyś zrobić przeciwciała, bo duże prawdopodobieństwo, że już to przeszłam. Mama w Niemczech zdobyła Vigeryt-K, więc jakby co nie zginę. Bardziej się boję tych szczepionek, niż covida.

Myślę, że niesłusznie, Tsu, bardziej obawiasz się szczepionek. To nie jest tak, że na covid umiera dziennie 70, a 300 z powodu chorób współistniejących. Wszyscy umierają na covid, bo gdyby nie on, to ci ludzie dalej w przytłaczającej liczbie spokojnie by funkcjonowali na swoich lekach. Zabił ich covid, i tyle.A amantadyna...gdybym nie umierał, to bym nie wziął. Profil bezpieczeństwa jest, powiedzmy, dość niski.

Dezinformacja z obu stron barykady covidowej jest przytłaczająca

Ps. Mam w aptece i viregyt, i amantix
Pulsoksymetry też


Zmieniony przez - ajazy w dniu 2020-12-24 00:30:44

Ja tak jak Szef:)
Z jednej strony bardzo nie zgadzam sie na ta panikę i wymuszanie określonych zachowań. W to wchodzą tez te czy inne działające lub nie lekarstwa. Widzę dookoła bardzo lekko przechodzących tego covida ludzi - prawie jak przeziębienie albo w ogóle bezobjawowo. Z drugiej strony statystyki umieralności są jakie są - głupio myśleć ze kros je sfałszował....No i koleżanka co lekko przeszła teraz ma zapalenie mięśnia sercowego a jej syn problemy neurologiczne...
Tsu - o modelu szczepionki opartej na mRNA tez długo w robocie gadaliśmy - bądź co bądź wszyscy molekularni w tym gronie - i teoretycznie nie ma za bardzo obaw. Im dluzej gadaliśmy tym więcej plusów nam wychodziło. Więcej pytań jest o faktyczny skutek i czy wywoła długotrwała oporność...
Mamę i Małża na pewno zaszczepie.

Coraz częściej słyszę o tych problemach z sercem po covidzie Ostatnio kolega mojej siostry zmarł właśnie na zapalnie chyba wsierdzia, źle się czuł, zrobił test i negatywny a na następny dzień był już w szpitalu i test pozytywny. Dla mnie dziwna sprawa z tymi testami, że tak różnie wychodzą.

Ja właśnie z powodu potencjalnych powikłań sercowo naczyniowych i tego, że mimo upływu 2 miesięcy czuję od czasu do czasu duszności zamówiłem sobie komplet badań. Mam skierowanie na badania krwi, EKG i HRCT klatki . Niestety HRCT dopiero 12.01.

Ze szczepieniami też mamy rozkminę, a żona jest potencjalnie zapisana w fali 0, więc nie dużo czasu na decyzję . Rozważając wady i zalety tego szczepienia to wyszło nam, że minimum jedna osoba w domu, a najlepiej żona powinna być zaszczepiona, żeby uniknąć kwarantanny po kontakcie. Bo jednak ona ma mega większe szansę na kontakt z potencjalnym zarażonym niż ja gdzie pracuję z domu.


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2020-12-24 13:29:18

Viki - dobry test z 2 typami kontroli - w tym kontrola pobrania jest jasny i oczywisty. Plus testowanie w duplikacie plus plodpowiedni test na odpowiedni moment zarażenia. Niektóre testy wykrywają 10-20 kopii wirusa, inne dopiero od 100. To nie fizyka kwantowa ale trzeba rozumieć co się robi. No i to nie ten typ testu co pomiar glukozy w krwi gdzie wkładasz do maszynki i wciskasz guzik...

Kabo - żona powinna się zaszczepić jeśli ma taki typ pracy ze ma kontakt z duża ilością ludzi. Nie wahałabym się.