Nie dać się czasowi

Cała pani ładna.. ale pupa boska. Chyba normalnie jakąś redukcję wdrożę, bo zazdrość mnie wzięła..
edit. jak nacisnęłam odpowiedź, to postu jeszcze nie było
Ja to się trochę boję, że zęby sobie powybijam albo kark skręce przy tych zabawach..


Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-04-08 21:22:16

Tsu - ale ten tyłek jest nierealny,jakaś idealna proporcja mięśni i tłuszczu i szerokości bioder. Więcej tu genetyki albo nawet i chirurga niż ćwiczeń z gumami.... Ale ślinka mi ciekła jak oglądałam:) Cudo.

08.04.2020 DT
Na fali wspomnianego wyżej filmiku - miał być trening dołu, wyszedł trening doopy.
Nie wiem czy będę jutro chodzić... Może wygląda niewinnie, ale spociłam się jak mysz.

Wykroki chodzone x 20: cc, KB 8kg, KB 10kg, KB 12kg
MC z deficytu: KB 24kg x 3x 20p
"do bazy": KB 12kgx10p, KB 16kg x 3 x 10p
GB z nogami na podwyższeniu i gumami: 3 x16p
Odwodzenie nóg tył-skos z czarnym bandem: 3 x 16p na nogę
MCPN 3 x12 x hantle 8kg

Wrzucam filmiki, w tyłek weszło, ale zawsze mogłabym sie pewnie lepiej ustawić.

Tyłek to mój fetysz, a jak widzę taki tyłek to się zastanawiam, czy ja aby na pewno hetero jestem
A ten GB mnie zaintrygował, muszę wypróbować..



Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-04-08 21:56:03

No dokładnie:)

Tsu84

Tyłek to mój fetysz, a jak widzę taki tyłek to się zastanawiam, czy ja aby na pewno hetero jestem
A ten GB mnie zaintrygował, muszę wypróbować..




Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-04-08 21:56:03

To ja mam jednak łatwiej. Jak widzę tak tyłek to na bank wiem że jestem hetero .

09.05.2020 MIXday
Ponoć najpierw trzeba myśleć potem robić. Więc najpierw miałam przebłysk, zrealizowałam, a potem zaczęłam myśleć.
Przebłysk:"Zabieram na Święta sztangę"
Realizacja: pół godziny znoszenia sztangi i ponad 80kg obciążenia w maseczce ze strychu, z 3 piętra i pakowanie do samochodu na parkingu. Mokra jak mysz byłam.
Proces myślowy w samochodzie podczas [powrotu do domu: "Qrwa - gdzie ja to w domu ustawię??"

Koszykarz popukał się w głowę, wypakował z samochodu, zaniósł na taras, zmontował i nie mogłam sie go doprosić, zeby na obiad przyszedł. Jakby sztangi przez całe lata nie widział...
Aktualnie ja z katarem bo mnie przewiało jak mokra po parkingu z tym żelastwem chodziłam. Wieczorem tylko fikanie zrobiłam. Za to w nocy mi się śniło, ze mogę teraz i HT robić i GM....

Stanowisko do ćwiczeń piękne. I jakie warunki do odpoczynku między seriami.

Rewelacyjna miejscówka na trening. Tylko trochę bym się obawiała o te płytki

W razie czego zawsze to pretekst do zmienienia na nowe jak coś pęknie.