Boli tylko jak zaciskam, a tak to jedynie czuję, że jakiś taki za duży w dłoni, trochę sztywny. Za to kolano coś nie teges i jednak odpuszczam bieganie. Boże, co chwilę jakiś problem. Ale ogólnie dzień jakiś z tyłka, wstałam zmęczona. Może stres jeszcze musi zejść do końca i zaraz będzie lepiej. Bo naprawdę potrzebuję teraz, żeby przez jakiś czas [...]
Poćwiczone dzisiaj. Robiłam takie fajne opuszczanie się w pozycji wielbłąda, wchodzi w czwórki jak złoto. Poza tym trochę mobility, trochę klasycznego rozciągania, głównie do szpagatu, ale też pod jutrzejsze biegi pomęczyłam IT band i chyba porozluźniało się. Pokombinowałam trochę z tripodem i mam taką refleksję, że muszę chyba przez jakiś czas [...]
Wczoraj złapała mnie znowu nadkwasota. Cały dzień stracony, nie zrobiłam nawet połowy tego, co planowałam. Wieczorem trochę pojogowałam. W nocy masakra, prawie nie spałam, bardzo przeszkadzało. Rano w miarę przeszło, ale czuję, że muszę uważać przez parę dni. Dlatego bieganie dzisiaj bardzo spokojne. Żeby tego żołądka nie wytrzęsło za mocno %-) No [...]
Ta-DAM! Testów w terenie dzisiaj nie będzie, bo przyszła @ i tak średnio się czuję, a i tak planowo powinnam jutro dopiero biegać. Ładniutki, nie? Troszkę z tymi przyciskami i menu trzeba się oswoić, ale powinno być dobrze :) Przynajmniej nie gaśnie mi ekran ;) /SFD/2021/12/6/5495960e80b44b1bb900f6de9377162e.jpg
Chyba nie, ja przez jakiś czas bardzo dużo świecowałam i kombinowałam, co można zrobić w tej pozycji. Czuję się bezpieczniej niż w staniu na głowie a nawet kruku ;) Ale kurde ostatnio ciągle invertuję, a postępów w rozciąganiu nie mam chyba żadnych :(
Hesia właśnie o tym napisałam wyżej - mega trudne jest dla mnie uniesienie prostych nóg do góry, już sama pozycja l-sit w zwisie jest do utrzymania jedynie kilka sekund (było takie wyzwanie kiedyś ;-) ) a stopami dłoni dotkne tylko robiąc mocny zamach, coś jak do kippingu. Tak samo bawiąc się na ringach robiłam próby skin the cat i dokładnie czuję [...]
[...] biegowo wyszedł średni, bo udało mi się wcisnąć tylko 3 treningi. Na tym trzecim, najdłuższym, zrobiłam 7 km w 52 minuty i tak mi się źle biegło, że już sobie odpuściłam w niedzielę. Nagle jakbym zapomniała, jak się biegnie tą nową metodą, z dobrą kadencją :D Tyle dobrego, że tętno było faktycznie dość niskie. Dopiero po 40 minutach jakoś [...]
Oczywiście, że indywidualna - nikt nie twierdzi inaczej. Mnie też rozrywa od środka, macica ciągnie i lędźwiowy boli - paracetamol z reguły pomaga. Chodziło mi bardziej o taką wewnętrzna niemoc przed @, a jak już przyjdzie to całkiem inaczej się jednak czuje i nie pisze tu o bólu.
Wczorajszy trening. Bieg progresywny, czyli najpierw spokojnie, a potem 10 minut w tempie docelowym, czyli ok. 6:00 min/km. Bardzo fajnie weszło i lubię takie szybsze biegi zamiast klepania tych spokojnych. A w drodze chwila deszczu i tęcza :) Po powrocie zaliczyłam jeszcze jogę, szpagat idzie świetnie, po przeprowadzce zrobię jakieś zdjęcia [...]
Wrzucam zbiorczo ostatnie biegania, bo trochę miałam zbyt intensywne dni, żeby postować na bieżąco. W Dzień Dziecka podpisałam akt notarialny, a w piątek przeprowadziłam się już na swoje :) Nie mam jeszcze lodówki i pralki, śpię na macie do jogi i złożonej cienkiej kołdrze, ale jestem u siebie :) W piątek od 7 do 19 po kolei pakowanie, [...]
Wybieganie. Chciałam zrobić 15 km, ale strasznie mi się chciało siku i już skróciłam po dobiegnięciu pod dom. Wkurzyłam się, bo zrobili jakiś event nad Maltą i nie mogłam normalnie okrążyć jeziora tylko parę razy wpadłam w ślepe zaułki, wytrąciło mnie to zupełnie z rytmu. Coś mi przy rozgrzewce achillesa trzasnęło w łydce, niby nie boli, ale boję [...]
Wstałam rano z myślą, że jak będzie sucho, to może pobiegam po schodach. Co prawda zdążyłam sobie przypomnieć, że wczoraj machałam kettlami, więc dzisiaj raczej spokojny bieg, ale i tak widok z okna raczej nie wskazuje na to, by miało być po południu sucho ;) Tak mi się jakoś ostatnio nie chce biegać na tym zimnie, ech. Może się zmuszę, jak nie [...]
A ja tak mam czasami, sieka mnie na chwilę, ale że mogę bez problemu od razu spędzić dzień w łóżku (nawet z laptopem i pracą), to jakoś się organizm mobilizuje i przechodzi. Jeszcze czuję jakieś osłabienie, ale nie na tyle, by nie zrobić lekkiego treningu. Łączenie biegania z treningiem siłowym jest bardzo trudne i nie dziwię się, że miałeś [...]
[...] czy ktoś wie, z czego może wynikać to, że ostatnio mam straszne zawroty głowy, gdy się podnoszę? Np. jak kucam w sklepie, żeby po coś sięgnąć z dolnej półki, i podnoszę się, nie jakoś tam gwałtownie, normalnie, i muszę na moment przystanąć, bo mam takie mroczki przed oczami i niepewnie się czuję. No jak stara baba. Chcę dzisiaj wieczorem [...]
Co niestety nie znaczy, że u mnie w 4 tygodniu cokolwiek by się zmieniło. Poza tym chyba nie wspominałaś, żebyś poza treningami miała jakieś osłabienie, a ja naprawdę źle się czuję :( W zasadzie to normalnie bym sobie odpuściła trening w dniu, w którym mam takie samopoczucie, ale nie odpuszczałam, bo każdy mam taki...
Nadal jestem bardzo spuchnięta. Tragedia. Nie mogę na siebie patrzeć, nagle jakby przybyło mi ze 4-5 kg i wcale nie przesadzam, ledwo się mieszczę w ciuchy. Wczoraj ładnie pobiegane i później jeszcze długi spacer, ponad 22 tysiące kroków wpadło, ale jedzonka też niestety dużo. Czuję się fatalnie taka wielka. Mam nadzieję, że to zejdzie i nie [...]
Dzisiaj bieganko, przed spaniem może jeszcze lekko pojoguję na lepszą regenerację. Obawiałam się zakwasów i faktycznie czuję tyłek i dwugłowe, ale nie jest źle. Biegło się okej, trochę niedorobiona dzisiaj jestem. Chyba mi lekko szwankuje rege przez deficyt kaloryczny, muszę trochę więcej spać. Niemniej treningowo jest naprawdę intensywnie, więc [...]
Ja już wciskam dzisiaj pauzę, dosłownie (wstrzymuję plan w Garminie do czasu powrotu z majówki) i w przenośni. Dziś i jutro dieta na uspokojenie żołądka, bo czuję, że mam lekkie zapalenie, a nie chciałabym, żeby mnie zaczął boleć na wyjeździe. Zaopatrzyłam się w wafle ryżowe, chamską białą bułę i żółty ser, a nawet, o zgrozo, w nutellę :-D Dla [...]
Niestety dieta ma duży wpływ na regenerację, sama czuję znaczącą różnicę w zależności od tego jak wygląda dieta. Niskie kcal raczej nie idą w parze z wynikami zarówno siłowymi jak i biegowymi. A gotowe plany treningowe mają to do siebie że nie uwzględniają wielu indywidualnych aspektów. Ostatnio słuchałam fajnego podcastu na bieganie.pl, bardzo [...]
W niedzielę było bieganie. Najpierw wolniutko, na granicy 1 i 2 strefy, potem pod koniec parę szybszych odcinków. Przyśpieszenie wyszło spoko, ale ogólnie myślałam, że będzie fajniej się biegło. Dzisiaj pierwszy raz poszłam sobie do parku poćwiczyć z kettlem. No i spoko, nie trenowało się źle, ale największy wycisk to mi dało te 400-500 kroków od [...]