Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-10-28 23:32:31
...
Napisał(a)
Łódeczka z jakiegoś powodu nie chce pływać, więc łaknąc jakiegoś funu wróciłam do tripoda. I udał się press :) Następnym razem wyprostuję nogi, teraz bardziej mi zależało na ładnym powrocie.
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-10-28 23:32:31
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-10-28 23:32:31
...
Napisał(a)
Poćwiczone dzisiaj. Robiłam takie fajne opuszczanie się w pozycji wielbłąda, wchodzi w czwórki jak złoto. Poza tym trochę mobility, trochę klasycznego rozciągania, głównie do szpagatu, ale też pod jutrzejsze biegi pomęczyłam IT band i chyba porozluźniało się. Pokombinowałam trochę z tripodem i mam taką refleksję, że muszę chyba przez jakiś czas robić niezwykle skomplikowane ćwiczenie pt. uginanie przedramion
A ten szpagat to muszę sprawdzić jutro z rana, jak tam z nim stoję, bo robię regularnie różne rozciągania pod szpagat, ale samego szpagatu dawno nie robiłam, bo mnie przygnębia brak progresu (no i coś mnie ciągnęło w lewej nodze pod pośladkiem, wolałam nie rozciągać dwójek za bardzo).
No i chciałam powiedzieć, że taka się dzisiaj czuję gruba. Trochę zaszalałam ze słodkościami. Strasznie nie chce mi się liczyć, ale muszę koniecznie zrzucić ten tłuszcz z nóg.
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-10-30 00:09:01
A ten szpagat to muszę sprawdzić jutro z rana, jak tam z nim stoję, bo robię regularnie różne rozciągania pod szpagat, ale samego szpagatu dawno nie robiłam, bo mnie przygnębia brak progresu (no i coś mnie ciągnęło w lewej nodze pod pośladkiem, wolałam nie rozciągać dwójek za bardzo).
No i chciałam powiedzieć, że taka się dzisiaj czuję gruba. Trochę zaszalałam ze słodkościami. Strasznie nie chce mi się liczyć, ale muszę koniecznie zrzucić ten tłuszcz z nóg.
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-10-30 00:09:01
...
Napisał(a)
"O fajna ta ścieżka, taka szeroka i w miarę ubita, długo się ciągnie, lepiej niż na szlaku".
Minuta później:
"O, a tu jakaś dupna wąska ścieżka w krzaki, może odbiję i zobaczę, co jest dalej".
Tak że ten. Wkurzona na skaczące tętno zrobiłam sobie zabawę biegową, parę szybszych odcinków, trochę skipów, power run.
Ogólnie to chyba mam żółwie wśród przodków, taki mam wniosek z moich ostatnich biegów.
W tym tygodniu dobiję do 25 km, w przyszłym 27 i w kolejnym wracam do 20. Potem 30, 33 i 37. I znowu deload, 25. Jak po tym czasie nie będzie postępów to nie wiem, jestem kosmitką.
4 biegi w tygodniu, dwa lekkie wt i czw, dwa w weekend, w tym long run w niedzielę. Z siły biegowej raczej fartlek i skipy niż ciężkie interwały. Poza tym jak najwięcej spokojnego biegu, ale jak tętno będzie świrować to tak na wyczucie.
W sumie nogi to dzisiaj o dziwo bardzo spoko, wyraźnie lżejsze, choć śmiesznie czułam czwórki
Minuta później:
"O, a tu jakaś dupna wąska ścieżka w krzaki, może odbiję i zobaczę, co jest dalej".
Tak że ten. Wkurzona na skaczące tętno zrobiłam sobie zabawę biegową, parę szybszych odcinków, trochę skipów, power run.
Ogólnie to chyba mam żółwie wśród przodków, taki mam wniosek z moich ostatnich biegów.
W tym tygodniu dobiję do 25 km, w przyszłym 27 i w kolejnym wracam do 20. Potem 30, 33 i 37. I znowu deload, 25. Jak po tym czasie nie będzie postępów to nie wiem, jestem kosmitką.
4 biegi w tygodniu, dwa lekkie wt i czw, dwa w weekend, w tym long run w niedzielę. Z siły biegowej raczej fartlek i skipy niż ciężkie interwały. Poza tym jak najwięcej spokojnego biegu, ale jak tętno będzie świrować to tak na wyczucie.
W sumie nogi to dzisiaj o dziwo bardzo spoko, wyraźnie lżejsze, choć śmiesznie czułam czwórki
1
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Piękny las
A tętno z pasa czy z nadgarstka?
A tętno z pasa czy z nadgarstka?
...
Napisał(a)
Z nadgarstka. I też myślałam, czy coś nie świruje, ale jakoś jeszcze w wakacje nie świrował i nagle zaczął? No i raptem przedwczoraj jednak potrafił pokazywać niskie tętno, a dzisiaj już mu gorzej? Będę sprawdzać dwa razy, czy mi dobrze przylega, ale no szkoda mi kasy na pas.
Rozkminiłam sobie ten plan do końca roku. I dopasowałam tak, by deload był na tydzień świąteczny. Jak do końca roku nie będzie solidnych postępów i dalej będę tak dreptać to oficjalnie ogłoszę swoją porażkę i do biegania nie wracam, kupię sobie rowerek stacjonarny i będę kręcić cardio
W planie jest spory przeskok po pierwszym tygodniu, ale myślę, że to nie będzie problemem.
Rozkminiłam sobie ten plan do końca roku. I dopasowałam tak, by deload był na tydzień świąteczny. Jak do końca roku nie będzie solidnych postępów i dalej będę tak dreptać to oficjalnie ogłoszę swoją porażkę i do biegania nie wracam, kupię sobie rowerek stacjonarny i będę kręcić cardio
W planie jest spory przeskok po pierwszym tygodniu, ale myślę, że to nie będzie problemem.
...
Napisał(a)
Z tym tętnem z nadgarstka to różnie bywa. Co prawda technologia coraz lepsza i w porównaniach z pasem wypada dobrze, ale niektórzy narzekają. Czytałam też że im zimniej tym większe problemy, a na mrozie to już wogóle prawidłowy odczyt podobno to jest dopiero po dłuższym czasie, ok. 10-15 minut. No i mniej czuły na gwałtowny wzrost i spadek tętna, np. podczas interwałów.
Zobacz też czy diody się nie zabrudziły gdzieś.
Pas chyba najtaniej można kupić w Decathlonie albo z aliexpress. Ten pierwszy mam, o drugim czytałam pozytywne opinie.
Zobacz też czy diody się nie zabrudziły gdzieś.
Pas chyba najtaniej można kupić w Decathlonie albo z aliexpress. Ten pierwszy mam, o drugim czytałam pozytywne opinie.
1
...
Napisał(a)
170 zł. No jakoś czuję, że nie zasługuję na nowy gadżet. Tak samo nowy zegarek też byłby przesadą, do takiego dreptania to wstyd w ogóle sprzęt mieć :p
A ze smutnych wiadomości to mam taką, że Zuzkę jutro rano nam zabierają Smutno.
A ze smutnych wiadomości to mam taką, że Zuzkę jutro rano nam zabierają Smutno.
...
Napisał(a)
Nie oddawajcie i juz. Jak Wam zabiorą? Na siłę?
Powiedziałabym, ze nie oddaję i juz. Pies się zżył.
Powiedziałabym, ze nie oddaję i juz. Pies się zżył.
...
Napisał(a)
Nie moja sprawa, nie będę się wtrącać. Po cichu liczymy, że chłopaka opieka przerośnie i ją odda za jakiś czas.
Poprzedni temat
Karolina - dziennik ciążowy
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- ...
- 216
Następny temat
Redukcja, spowolniony metabolizm, brak apetytu
Polecane artykuły