DT Hesia

Night, nie zaczynaj znowu.

Nene87

nightingal

Ale nikt co godzinę w wiadomościach nie podawał liczby zakażonych na jakąkolwiek inną chorobę. takie dane podaje się w trakcie wojny, gdzie codziennie ogłasza się liczbę poległych i rannych.

nie no przecież ja nie o tym to, że ludzie zwariowali to jedno, akurat chodziło mi o to, że nikt chory teraz do pracy nie przychodzi, a to akurat plus

Nene to już zależy od ludzi. Wcześniej byli tacy co z gorączką do pracy chodzili. A teraz są tacy co wynik negatywny traktują jako usprawiedliwienie - nie mam covida to sobie mogę chodzić. Tak jakby tylko covidem można było zarażać.

to słabo, nie rozumiem takich ludzi

Jako pracodawca zawsze wywalałam takich siąpających co pracuja z kimś w pokoju.

Zdrówka dla Ciebie i dla rodziców. Covid nie covid chorować nie fajnie i oby jak najszybciej dojść do siebie

W sumie czuję się całkiem normalnie. Wczoraj nawet zrobiłam trening siłowy i dzisiaj czuję się jeszcze lepiej ;) Możliwe, że choroba dopiero się rozwija i łupnie mnie na koniec tygodnia. Zobaczymy, może jednak na loterii covidowej wyciągnęłam los bezobjawowy

Wrzucam dietę. Nie chciało mi się robić kurczaka do warzyw, więc trochę kupa. Do tego trzeba doliczyć parę pianek ptasiego mleczka, więc dojedzone ;)

Dzisiaj spróbuję pobiegać.

Nie łupnie, będzie dobrze.

Zebys czasem nie miala efektu nocebo z tym covidem, hehe, wiec poki jest dobrze nie mysl ze bedzie zle :) Statystycznie jestes w grupie osob co przejda albo bezobjawow albo bardzo lekko, wiec ryzyko ze lupnia mala cale szczescie :)

Hesia z obserwacji u nas w robocie to generalnie od pierwszego dnia katary i bóle głowy, utraty wechu na kilka godzin etc. ale nikt nie miał niczego strasznego po kilku dniach. Więc chyba juz nie łupnie i spokojnie mozesz sobie to stanie na przedramionach próbować:)

jaka rozkmina - łupnie czy nie łupnie jak łupnie to łupnie, a na razie rób swoje jak siły są i już