DT Hesia

Zauważyłam, ale nie wiem, co będzie w tym tygodniu. Mam roboty po korek. A wczoraj nie biegałam, bo u nas było chyba -10 :O

u nas -8. Ale w domku masz ciepło, masz kettelki. I kruki, gołębie i inne ptaszyska:)

Hesia fajnie się biega przy takiej temperaturze o ile nie ma wiatru, rzęsy zamrażają i gluty w nosie

Nie, no cudnie....

Paatik lepiej jak glut zamarznie niż jak wisi przez cały bieg
A tak serio to ja mam komin i czapkę i tylko oczy widać

Jpd no nie polubię biegania zimą i kropka. A jeszcze wleciałam w jakąś ścieżkę z koleinami zasypanymi liśćmi i śniegiem.
Tylko 20 minut, ale po powrocie wzięłam psy na dwór i z małym potworem się poganiałyśmy, ćwiczyłam nagłe zrywy ;)

Za tą drugą aktywność dałabym 2 szacuny.
Ale grunt Pani, ześ się ruszyła:)

Mała najbardziej lubi, jak się ją goni, więc miałam trochę ruchu ;)
A potem jeszcze się wybrałam do paczkomatu po takie cudeńko

Ciekawa jestem wrażeń. Mam na liście prezentów od długiego czasu tylko nadal się boję ze by leżał i się kurzył. Jak walka czy piłek używam raz na dwa miesiące to tak nie szkoda jak sprzętu za kilka stów :)

Czekam, aż się naładuje, bo pierwsze ładowanie 6h. Używałam raz sprzętu brata i od razu poleciałam swój zamówić :D Strasznie to było przyjemne, nawet głowę mi tak śmiesznie wytrzęsło, chociaż tylko nogi masowałam. W życiu po rolowaniu nie czułam takiej ulgi. Po dobrej jodze tak, ale szczerze mówiąc to chyba fajnie byłoby zrobić sobie takie masowanko przed jogą. Coś czuję, że efekty w rozciąganiu mogą być genialne.