SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Hesia

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 166760

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4201 Napisanych postów 17862 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282511
tak jak wyżej, witamina d i omega 3 to w ciemno można
reszta zalezy od potrzeby
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1515 Napisanych postów 1708 Wiek 35 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 14865
Pobiegane. Początek nieprzyjemny, potem fajniej, ale tętno wysoko. Może dlatego, że ja się nie umiem wyluzować w tym lesie, ciągle nasłuch**ę, czy mnie coś nie goni. Dwa razy spłoszyłam stadko saren, ze wsi niosło się szczekanie psów. Znalazłam świetną górkę do podbiegów, dość wysoka i stroma, ale trzeba tam kawał drogi dobiec, więc na razie tylko na long runy się nadaje. Powrót już z duszą na ramieniu, bo szybko ściemniało i końcówkę już na czuja biegłam. A już prawie pod domem coś nagle jakby spadło z drzewa? Duży ciemny kształt. Widziałam tylko kątem oka, bo od razu sprint i spieprzyłam Dlatego zamiast wyciszenia na koniec jest nagły skok tętna

Wystarczy na sekundę się zatrzymać na zdjęcie i od razu jest napad kleszczy na sterydach. Fuj.













3
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 115 Napisanych postów 357 Wiek 31 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 10343
Skok tętna to ja miałam jak spojrzałam na ostatnią fotę
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6284 Napisanych postów 35769 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 677218
Kurcze jakaś plaga tych kleszczy chyba. Żeby aż tyle na raz - to szok.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 11323 Napisanych postów 21010 Wiek 53 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 620518
Hesia no mi teraz bieganie w ogóle się nie spina - juz ze spaceru z Rudą wracam po ciemności... Liczę na weekend - kurczę nowe buty w szafie, tylko raz w nich polatałam...
Ale Ty przecież mogłabyś w ciągu dnia pobiec. Na pewno w południe mniej strachu. Ale generalnie "leśny" strach jak się samemu biega to doskonale rozumiem. Zawsze sobie tłumaczę, ze spotkać "ludzkie" niebezpieczeństwo w środku lasu trudniej niż na obrzeżach.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4201 Napisanych postów 17862 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282511
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1515 Napisanych postów 1708 Wiek 35 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 14865
Ten powrót po ciemku to czyste gapiostwo, wystarczyło trochę wcześniej wyjść. Ale w południe i tak jakoś się boję tego lasu. I ludzi właśnie nie, bardziej psów czy kij wie w sumie czego. Po prostu dziwnie się czuję sama na takiej przestrzeni.
A te kleszcze to oczywiście sarnie, niegroźne, ale strasznie irytujące. Niech już się zrobi zimniej to znikną.
A jeszcze co do planu dnia to ja w ogóle powinnam się ogarnąć, ale jakoś nie mogę. Dzisiaj wstałam o 10:30, położyłam się o północy. To nie jest normalne tyle spać. No i wstaję tak późno, a przed bieganiem muszę chociaż połowę roboty zrobić, bo po bieganiu ciężko mi się skoncentrować przez zmęczenie, bo biegam w 3 strefie. Po 2 nie opadam tak z sił. Na razie nie chcę ograniczać sobie snu, bo może potrzebuję. Zazwyczaj tak objawiają się u mnie wszelkie osłabienia: dłuższym spaniem i chęcią na drzemki za dnia. Może przejdzie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1666 Napisanych postów 2842 Wiek 35 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 72423
Miło, że po czytaniu u mnie zachciało Ci się biegać.
I widzisz, ja Tobie zazdraszczam jogi, widziałam ten filmik z syrenki, próbowałam coś zrobić masakra.

Do lasu najlepiej wyjść wcześniej i jak jest słonecznie. Zupełnie inne odczucia. Wiem o jakim uczuciu mówisz. Z czasem chyba powinno być łatwiej.
Ja aktualnie próbuję oswoić bieganie po ciemku w terenie niezabudowanym. Jakoś rok temu było łatwiej. A jak już człowieka zacznie się odwracać i nasłuchiwać to lepiej zwrócić w miejsce bardziej komfortowe.
A bliżej ludzi nie masz jakiś dróżek? Zawsze to inaczej.

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12548 Napisanych postów 20109 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 599669
Nadinka a drogi masz oświetlone czy całkiem ciemno i z czołówką biegasz?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1515 Napisanych postów 1708 Wiek 35 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 14865
Alternatywą zawsze jest bieganie po asfalcie, więc nie jestem skazana na ten las. Ale las to las, szkoda mi go zostawiać dla asfaltu i wyskakujących z bram wściekłych burków. Może się oswoję.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Karolina - dziennik ciążowy

nutloveb