A próbowałaś biegać szybciej, tempem ok. 6:30-6:50? Jakie odczucia przy takim biegu?
Miałam kiedyś ustawione strefy wg tętna maksymalnego. Z racji tego że większość osób ma mniej więcej podobne HR max to zakres stref też jest podobny. U mnie wychodziło, że te spokojne biegi mam robić na tętnie ok. 140 i wtedy tuptałam tempem 7:00-8:00 min/km żeby tętno utrzymać. Zupełnie nie pokrywało się to z moim odczuciami, gdzie przy 150-155 nadal czułam się komfortowo i mogłam rozmawiać. Wtedy Paawo (którego na forum już nie ma a wiedzę ma sporą i przeszłość biegową bogatą) zasugerował, że takie tuptanie/truchtanie w tym tempie nie ma sensu, bo bieg spokojny ma być owszem, komfortowy ale jednak ma to być bieg a nie trucht, bo przy tak wolnym biegu ciężko o prawidłową technikę i on nic nie daje. I że być może mam zupełnie inne strefy tętna niż wyliczone z tabelek, bo niektórzy mają te strefy na dużo wyższych zakresach.
Zaczęłam biegać bardziej na czuja, zauważyłam że dopiero po przekroczeniu 160 oddech przyśpiesza.
Kilka miesięcy później zrobiłam profesjonalne badania wydolnościowe i okazało się że Paawo miał rację a nie tabelki
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/3.gif)
U mnie próg tlenowy i koniec strefy spokojnych biegów był przy tętnie 159, dokładnie tak jak to czułam na treningach. Próg mleczanowy też wyszedł przy dużej wartości tętna i zupełnie nie pokrywał się z wyliczonymi strefami.
Czasem warto poeksperymentować z prędkością biegu i własnymi odczuciami
Pobiegaj sobie swobodnie bez pilnowania tętna na zegarku, tak żeby było spokojnie i komfortowe i po kilku biegach zobacz jakie wychodziło tętno i
tempo.
Ja mam koniec drugiej strefy przy 159
Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-08-10 11:15:00