Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
Przemyślałam to i jestem zdania, że na 99% plastry z hormonami. Nie biegam jakoś strasznie dużo, dieta nie była drastyczna, kortyzol na bank mi spadł przez święta. Liczę, że to się unormuje w kolejnym cyklu.
W Poznaniu mam ziółka na lepsze sikanie od urologa, powinny ruszyć tę wodę.
Siedzę jeszcze u brata, mam już na jutro ogarniętą fajną trasę na bieganko
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2023-04-11 19:03:31
Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
Jeśli chodzi o moje spuchnięcie, to jest światełko w tunelu, bo chyba ziółka ruszają tę wodę, chociaż idzie opornie. Szkoda, że nie zrobiłam zdjęć, bo efekt spektakularny: wczoraj zważyłam się wieczorem i waga pokazała 74 kg. A było 68. I te 74 to już musiało być mniej niż było, bo w pewnym momencie wyglądałam jeszcze gorzej, ale się nie zważyłam. Taka duża różnica na bank miała też swój wpływ na bieganie, więc niechcący chyba zrobiłam trening siły biegowej Dzisiaj już wracam do liczenia kcal. 1800 kcal 110g białka, 60g tłuszczu i 205g węgli. Taki przyjemny rozkładzik, żeby trzymać go dłużej, może 2-3 miesiące.
Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
Canephron, ale nie za bardzo działa. Pokrzywa odwodniła mnie, tzn skóra zrobiła się sucha, a opuchlizna została. Chyba zejdzie dopiero, jak w poniedziałek zdejmę plaster z hormonami.
W dodatku mam fatalny nastrój, nie chce mi się żyć i nawet randka mnie dzisiaj nie cieszyła, dramat. Chyba zaliczyłam wszystkie skutki uboczne hormonów, chociaż wcześniej tolerowałam je bez najmniejszych problemów. Dziwne.
Jedyna pozytywna wiadomość jest taka, że w bieganiu widać ładne postępy, chociaż nogi były jak z ołowiu i walczyłam mocno pierwsze 10 minut. Jednak te 5 kg więcej robi różnicę, bo organizm nie miał w ogóle czasu się przyzwyczaić. Jutro planuję jakiś interwał, jeśli tylko czas pozwoli :)
Dieta ładnie utrzymana. Jutro wkleję rozpiskę, bo nie chce mi się teraz odpalać specjalnie kompa ;)
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2023-04-14 23:57:07
Szacuny
116
Napisanych postów
758
Wiek
32 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
18390
Co do pokrzywy, to u mnie zwiększone wydalanie wody z ustroju dawał nawet suszony ekologiczny liść pokrzywy. Herbatka z korzenia pokrzywy podobno ma jeszcze silniejsze działanie diuretyczne niż herbatka z liścia, bo tabletki z wyciągiem z korzenia pokrzywy stosowane są m.in. przy skąpomoczu.
Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
Trochę coś chyba ruszyło, bo dzisiaj rano waga niecałe 72 kg. I wyglądam całkiem nieźle, oby w ciągu dnia znowu nie dowaliło ;) Ale to nadal 4 kg na plusie, ech.
Dorzucam wczorajszą miskę. Dzisiaj nie liczę, bo wieczorem impreza u znajomych. Zobaczymy, czy uda mi się nie szaleć, bo chyba zwiększony apetyt też zaliczyłam ze skutków ubocznych hormonów ;) Chociaż wczoraj te 1800 kcal było całkiem znośne.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
11560
Napisanych postów
21416
Wiek
53 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
623664
Na 1800 nie da się trenować - takie moje doświadczenie… od biedy 2 tys. starcza żeby nie popadać w napady. Przynajmniej u mnie tak działa, a ja nie robię praktycznie cardio….
Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
Może macie wyższe NEAT w takim razie. Nie schudnę na 2000 kcal. Nie chcę znowu wywoływać dyskusji o Garminie, ale wg jego wyliczeń średnio zużywam tyle na co dzień. Zobaczymy, plan zawsze można zmienić. Zresztą na dobre ruszę dopiero po powrocie z majówki, teraz to będzie tylko rozbieg ;)