CZAS NA SPALANIE, ZGARNIJ -40% Z KODEM: BURN40
SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne Forum

DT Hesia

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 210127

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Ekspert
Szacuny 1665 Napisanych postów 1846 Wiek 37 lat Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 16916
Boczniaki jadłam może raz czy dwa, niezbyt mi podeszły. Zjem jeszcze kanię, ale wszelkie podgrzybki, prawd***** i inne takie to fuj. Zawsze z bigosu wybierałam i odkładałam na brzeg talerza :D Chociaż zapach suszonych grzybów mi się podoba. Nie lubię ich konsystencji po przygotowaniu.
...
Napisał(a)
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6796 Napisanych postów 36356 Wiek 46 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 682238
A ja tam lubię i zbierać i jeść. Tylko nie mam czasu na zbieranie - więc i nie jem .

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Ekspert
Szacuny 1780 Napisanych postów 3289 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 55950
Ja lubie zbierać i jeść :D i aż mi źle że w tym roku ani razu nie będę miała okazji być na grzybach
...
Napisał(a)
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2873 Napisanych postów 5500 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 81619
Hesia, ja raczej też tylko zbierający. Jakoś konsystencja mnie brzydzi - może dlatego że będąc dziećmi, brat mi mówił że to są ślimaki
Tu moje z tego roku










Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2021-09-06 11:06:56
...
Napisał(a)
Ekspert
Szacuny 1665 Napisanych postów 1846 Wiek 37 lat Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 16916
Ja chyba teraz będę często zbierać. Założę się, że każdy bieg będzie zakończony fazą schłodzenia w postaci spacerku i szukania grzybów :D Będę sobie nożyk i torebkę chować do saszety XD Jak pierwszy raz w życiu próbowałam biegać przed rozpoczęciem studiów to właśnie tak to wyglądało.
2
...
Napisał(a)
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 13500 Napisanych postów 21400 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 614937
marta894
Ja lubie zbierać i jeść :D i aż mi źle że w tym roku ani razu nie będę miała okazji być na grzybach


Ja w zeszłym roku w ciąży dużo chodziłam po lesie z kijkami i przy okazji zbieraliśmy grzyby. Dobrze że samopoczucie pozwalało chodzić bo bym oszalała
Jak się raz nachodziłam w niedzielę przez cały dzień to w nocy złapały mnie skurcze a w poniedziałek rano wylądowałam na porodówce
...
Napisał(a)
Ekspert
Szacuny 1780 Napisanych postów 3289 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 55950
Viki
marta894
Ja lubie zbierać i jeść :D i aż mi źle że w tym roku ani razu nie będę miała okazji być na grzybach


Ja w zeszłym roku w ciąży dużo chodziłam po lesie z kijkami i przy okazji zbieraliśmy grzyby. Dobrze że samopoczucie pozwalało chodzić bo bym oszalała
Jak się raz nachodziłam w niedzielę przez cały dzień to w nocy złapały mnie skurcze a w poniedziałek rano wylądowałam na porodówce



Ja bym sobie pochodziła ale mój .to już nie koniecznie tymbardziej że jest parę dni przed zawodami a do lasu mam za daleko żeby iść pieszo . Zawsze chodze z mama jak jestem w domu ale teraz jest po operacji kręgosłupa więc za dużo chodzić nie może , no i jak powycinali część lasu gdzie zawsze chodzimy to w tym roku prawie nic tam nie ma
...
Napisał(a)
Ekspert
Szacuny 1665 Napisanych postów 1846 Wiek 37 lat Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 16916
Pobiegałam dzisiaj pół godziny, ale wybitnie źle mi się biegło. Trochę przez lewą nogę, bo sobie na jodze coś naciągnęłam z tyłu, a trochę przez chaos na trasie, bo w lasku nie bardzo wiedziałam, w którą stronę biec, ścieżki się ciągle krzyżowały. No i najgorsze: już pamiętam, dlaczego unikałam tego lasku, tam jest pełno pajęczyn na ścieżkach. Przy czwartej, z tłustym krzyżakiem, aż mi tętno podskoczyło i widać na wykresie taki nagły skok do 160 :D Niestety mam lekką arachnofobię i wbieganie w pajęczyny to nie jest przyjemna rzecz. Spróbuję jeszcze, może jak wbiegnę w dalszą część lasu, z szerszymi ścieżkami, bo będzie lepiej. Jeśli nie to nie ma sensu takie bieganie z zatrzymywaniem się co chwilę, by sprawdzić, czy nie mam na sobie pająka.
Ogólnie wyszło pół godziny. Jutro może ponagrywam coś z jogi, a pojutrze bym chciała zrobić dłuższą trasę, może ponad dyszkę, o ile poczuję się na siłach.

Emocjonalnie jest okej, mam dużo szitu do przepracowania, ale odzyskałam trochę wewnętrznego spokoju. Całe szczęście mam dużo wsparcia i też dużo motywacji, by poukładać sobie życie w pojedynkę i nie czekać na żaden związek :) Tylko w ten sposób uniknę kolejnego toksycznego guana. Chciałabym popracować mocno nad jogą, bo w tym roku bardzo się w to wkręciłam i widzę postępy, a daje mi to mnóstwo przyjemności i spokoju. I chcę wrócić do nagrywania podcastów, może popracować nad dykcją i emisją głosu, bo lubię gadać No i wiadomo, zrobić formę życia
2
...
Napisał(a)
Ekspert
Szacuny 115 Napisanych postów 357 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 10378
Zazdroszczę Wam, że umiecie zbierać grzyby! Ja kocham jeść, ale nie znam się kompletnie. Ani nie znam nikogo kto by mnie wtajemniczył :(
...
Napisał(a)
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2873 Napisanych postów 5500 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 81619
Hasia, widać dużą, mentalną zmianę i motywację - gratulacje!!
Jeśli chodzi o pająki, to weź może cieniutki kijek do ręki i jak będziesz widzieć pajęczynę to ją strąć

Ostatnio, nie wiem skąd wlazł w łóżku pająk jak książkę czytała, ja już spałem. Przyznam, niebyt urodny.
Była taka panika i ryk, że wiem jak zachowują się ludzie wybudzani w środku nocy żeby ich ewakuować np. w czasie nalotu wojennego
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Karolina - dziennik ciążowy

Następny temat

Redukcja, spowolniony metabolizm, brak apetytu

Najlepsze
Polecane artykuły