
...
Napisał(a)
Dorzucam jeszcze foteczki jogowe i check formy. Jogowych zdjęć mam zaskakująco mało z ostatnich miesięcy. Powinnam pewnie jeszcze zrobić kolaż jedzonka, bo tak szumnie zapowiadałam dużo zdjęć w poprzednim dzienniku, a potem nie miałam kuchni i się zesrało ;)


2
...
Napisał(a)
Ładnie ta ostatnia zawijka, tez ja lubie robic.
Myśl o wyzwaniu jogowym....
Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-06-07 21:04:50
Myśl o wyzwaniu jogowym....
Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-06-07 21:04:50
...
Napisał(a)
Mogę Ci podrzucić kilka fajnych asan, które sobie zapisałam jako inspiracje, ale tak to nic mi nie przychodzi do głowy, co by było dla mnie jakoś realne osiągalne w tym stuleciu, a przy tym wyzwaniowe dla Ciebie.
...
Napisał(a)
Ha, ha , ha - ale się uśmiałam.
Daj co masz fajnego i zobaczymy może namówimy dziewczyny na jakąś fajną asanę?
Daj co masz fajnego i zobaczymy może namówimy dziewczyny na jakąś fajną asanę?
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
No mnie się one wszystkie podobają- tyle Ci powiem. I nie są "oczywiste":)
Jak będziesz miała chwilę i masz gdzies nazwy zapisane to wrzuć - poszukam sobie wejścia w asanę. Jak nie, to poradzę sobie i tak. Zrobię w ciągu kilku dni podejścia, sprawdzę co i jak się czuje i spróbuję coś wybrać. Może chwyci wśród innych forumowiczek? Zawsze to odskocznia od biegania i dźwigania.
Jak będziesz miała chwilę i masz gdzies nazwy zapisane to wrzuć - poszukam sobie wejścia w asanę. Jak nie, to poradzę sobie i tak. Zrobię w ciągu kilku dni podejścia, sprawdzę co i jak się czuje i spróbuję coś wybrać. Może chwyci wśród innych forumowiczek? Zawsze to odskocznia od biegania i dźwigania.
...
Napisał(a)
Psy, trening? To coś dla mnie - będę kibicować
Odnośnie Waszej dyskusji. Ja jak dostałem swojego Huzara to przez początkowy czas żałowałem tej decyzji. Co prawda mądry pies, nigdy nic złego nie zrobił, ale przez pół roku nie dało sie go pogłaskać - ciągle gryzł! Ja miałem wiecznie ręce do krwi pogryzione i już mnie to do szewskiej pasji doprowadzało.
Jednak wraz z żoną (szczególnie właśnie Pati) przyłożyliśmy olbrzymią robotę w wychowanie naszego "synka".
Dziś Huzar ma 6 lat i chciałbym zatrzymać czas!! Jest taki fajny, tak bardzo go kocham, że jak sobie pomyślę o życiu bez niego, to już dziś sobie tego nie wyobrażam ...
Poza tym jest moim partnerem treningowym, tysiące kilometrów razem.
Po operacji znów na niejeden bieg razem się wybierzemy
Powodzenia!

Odnośnie Waszej dyskusji. Ja jak dostałem swojego Huzara to przez początkowy czas żałowałem tej decyzji. Co prawda mądry pies, nigdy nic złego nie zrobił, ale przez pół roku nie dało sie go pogłaskać - ciągle gryzł! Ja miałem wiecznie ręce do krwi pogryzione i już mnie to do szewskiej pasji doprowadzało.
Jednak wraz z żoną (szczególnie właśnie Pati) przyłożyliśmy olbrzymią robotę w wychowanie naszego "synka".
Dziś Huzar ma 6 lat i chciałbym zatrzymać czas!! Jest taki fajny, tak bardzo go kocham, że jak sobie pomyślę o życiu bez niego, to już dziś sobie tego nie wyobrażam ...
Poza tym jest moim partnerem treningowym, tysiące kilometrów razem.
Po operacji znów na niejeden bieg razem się wybierzemy

Powodzenia!
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.
...
Napisał(a)
To ja też się melduję w dzienniku, szczególnie że będzie bieganie
A na te jogowe wygibasy to popatrzę z zazdrością.

A na te jogowe wygibasy to popatrzę z zazdrością.
...
Napisał(a)
Paatik, weź Ty ogarnij tego Instagrama, to wszystko stamtąd, wysłałabym Ci linki i byś sobie popatrzyła. Nie wszystkie posty miały wejścia, ale na pewno dwa pierwsze.
Tomasz - no właśnie chyba za mało się mówi o tym, jak trudne jest wychowanie szczeniaków. My słyszeliśmy tylko jakieś półsłówka, jakieś żarciki, że no, będzie ciężko, ale konsekwencja! Nawet jak już dostaliśmy Jagę to od hodowczyni słyszeliśmy, że ona tak z tydzień potrzebuje się zaaklimatyzować i powinna przestać gryźć. Po tygodniu usłyszeliśmy, że no, może jeszcze ze dwa tygodnie, dajcie jej czas. Prawda jest taka, że one gryzą miesiącami i w zasadzie u owczarków to jest całkowicie normalne. I gdyby nam powiedzieli, że to jest normalne, to pewnie bolałoby tak samo, ale nie martwilibyśmy się, że coś jest nie tak, że robimy coś źle i jesteśmy ogólnie beznadziejni. Całe szczęście dwie znajome z takimi samymi psami mocno nam pomagały, bo z behawiorystami to też ciężko, każdy ma co innego do powiedzenia. Wydaliśmy 300 zł na niby poleconą babkę, a jej rady nic nam nie pomogły. Jak czasami słyszę, jakie ludzie dostają rady od behawiorystów, to aż mnie trzęsie. Nasza sąsiadka ma małego szpica, który został pogryziony przez dużego psa i się boi. A behawiorystka kazała jej SIŁĄ przystawiać małego do innych psów, żeby tamte się z nim zapoznały przez powąchanie mu tyłka. Bo przecież to takie super dla pieska, jak ktoś go bierze na ręce i przystawia na chama do źródła jego lęku, ekstra.
Tomasz - no właśnie chyba za mało się mówi o tym, jak trudne jest wychowanie szczeniaków. My słyszeliśmy tylko jakieś półsłówka, jakieś żarciki, że no, będzie ciężko, ale konsekwencja! Nawet jak już dostaliśmy Jagę to od hodowczyni słyszeliśmy, że ona tak z tydzień potrzebuje się zaaklimatyzować i powinna przestać gryźć. Po tygodniu usłyszeliśmy, że no, może jeszcze ze dwa tygodnie, dajcie jej czas. Prawda jest taka, że one gryzą miesiącami i w zasadzie u owczarków to jest całkowicie normalne. I gdyby nam powiedzieli, że to jest normalne, to pewnie bolałoby tak samo, ale nie martwilibyśmy się, że coś jest nie tak, że robimy coś źle i jesteśmy ogólnie beznadziejni. Całe szczęście dwie znajome z takimi samymi psami mocno nam pomagały, bo z behawiorystami to też ciężko, każdy ma co innego do powiedzenia. Wydaliśmy 300 zł na niby poleconą babkę, a jej rady nic nam nie pomogły. Jak czasami słyszę, jakie ludzie dostają rady od behawiorystów, to aż mnie trzęsie. Nasza sąsiadka ma małego szpica, który został pogryziony przez dużego psa i się boi. A behawiorystka kazała jej SIŁĄ przystawiać małego do innych psów, żeby tamte się z nim zapoznały przez powąchanie mu tyłka. Bo przecież to takie super dla pieska, jak ktoś go bierze na ręce i przystawia na chama do źródła jego lęku, ekstra.
...
Napisał(a)
Co do behawiorystek.... swojego psa znasz Ty i ewentualnie hodowczyni, która zna matkę/ojca albo oboje. U nas olbrzymią pomocą są pozostali opiekunowie rodzeństwa. Mamy kontakt i szybko się wieści niosą.
Powtórzę - w domu anioł od początku, mimo teriera; a co na spacerach Panna wyprawia - to juz temacik na inny długi post...
Powtórzę - w domu anioł od początku, mimo teriera; a co na spacerach Panna wyprawia - to juz temacik na inny długi post...
Poprzedni temat
Karolina - dziennik ciążowy
-
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- ...
- 202
-
Polecane artykuły