DT Hesia

W ogóle widzę, że ten zegarek sprzyja bieganiu bez planu. Sam zaproponował bazę 30 minut w tempie 6:40, ale chciałam interwały, nacisnęłam coś w opcjach i mi zaproponował interwał 5x400m. Dołożyłam sobie rozgrzewkę i wyciszenie i pyk, trening gotowy.

Paatik, ja chyba podobnie. Niestety mam wystające kręgi na szyi i trochę bolą mnie takie zabawy ;) ale kurcze też trzeba uważać, raz mnie tak do tyłu chybotnęło, znowu bym sobie kark pospinała

Jaka wieża!!! Ciekawe czy pierwsze oderwanie rak było taka trauma jak u mnie?

Chyba nie, ja przez jakiś czas bardzo dużo świecowałam i kombinowałam, co można zrobić w tej pozycji. Czuję się bezpieczniej niż w staniu na głowie a nawet kruku ;)
Ale kurde ostatnio ciągle invertuję, a postępów w rozciąganiu nie mam chyba żadnych :(

Są takie okresy podłej i zniechęcającej stagnacji…. Pomaga czasami wrzutka czegoś zupełnie z innej beczki. Typu pozycje w staniu

Niech już się skończy ten kijowy rok i może odzyskam trochę wolnego czasu. Chociaż wątpię, bo muszę teraz nadrobić pół grudnia... ech. Zachciało się kredytu. Zaraz się okaże, że "pół roku" u rodziców zmieni się w rok :P

Ja Was podziwiam że potraficie być takie proste w plecach. U mnie nie ma szans. Na dodatek przy próbach świecy łapią mnie skurcze w górnej części brzucha

Viki po prostu jest to nowe ustawienie dla Ciebie

Paatik a pamiętasz konkurs ze świecą? Wtedy też mi nie szło ja nawet w l-sit i wznosach kolan czy nóg mam problem, żeby dziwgnąć i utrzymać tyłek z nogami w górze. Mam dużo drobniejszą górę w porównaniu do dołu.

Założę się, że mało w ogóle rzeczy robisz na plecach i z nogami w górze. Bo w sumie to poza może odwróconymi brzuszkami to jakoś mało się tego typu ćwiczeń spotyka, o ile się nie robi jogi. W OCR ciągle na czymś wisisz, w bieganiu, no, biegasz To w ogóle może być dość niekomfortowa pozycja dla wielu osób, krew napływa do głowy i takie tam. Trzeba się oswoić i samo przyjdzie. Ja bardzo lubiłam położyć się na plecach, ręce wzdłuż boków wbijać mocno w podłogę i kombinować, co mogę zrobić z nogami, czy dadzą się podnieść i jak wysoko, czy wrzucę je za głowę czy utrzymam pionowo etc.
Narzekasz na wielki tyłek, a jakoś bez problemu utrzymujesz CAŁE CIAŁO, trzymając się za różne dziwne rzeczy i jeszcze skaczesz nawet I niech zgadnę, spokojnie w zwisie podniosłabyś nogi i dotknęła stopami dłoni, co? Czy nie? I czy potrzebujesz takich ruchów na OCR-ach?