Ten w terenie to był pierwszy bieg po covidzie i po 15 minutach zabrakło mi tlenu No i Garmin coś świruje w lesie, na początku pokazuje jakieś kretyńskie tempo. Chyba mam jakąś GPS-ową dziurę za płotem, bo zawsze w tym miejscu mi tak nawala i dopiero po paru minutach się ogarnia, a jak wychodzę biegać na asfalt to nie ma tego problemu i od razu działa normalnie. Stary Garmin w tamtym miejscu w ogóle nie chciał złapać sygnału GPS i może ten nowy tylko oszukuje, że złapał ;)
Ale te wskazania z bieżni to wiesz, algorytm to liczy, nie biorę tego poważnie, chociaż sądząc po rytmie to jednak tempo miałam całkiem spoko. Nie da się w ogóle tego porównywać, mogę tylko porównywać bieżnię do bieżni i teren do terenu.
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2022-02-23 13:39:29