W diecie mało kcal, bo zamierzam podbić lampką wina wieczorem :) Ogólnie nie chce mi się jeść, aż dziwnie. Zjadłam rano jak zwykle chałkę z jajkiem, a potem spacer, bieganie, mogłabym dalej nie jeść, gdyby nie chęć doładowania białka po treningu. Ponad 6h nie jadłam.
...
Napisał(a)
Pobiegane. Jakoś mnie dziwnie energia dzisiaj rozpiera. Poszłam odebrać książki i przy okazji zrobiłam sobie pogawędkę w deszczu z koleżanką, godzina łażenia po parku w te i we w te, potem żeby szybciej móc otworzyć wino (i ponieważ akurat przestało padać) poszłam pobiegać. Włączyłam interwały i nogi to rwały do przodu jak szalone, a lekkie jakby mi ktoś podmienił, ale płuca nie dawały rady. Coś musi jednak w nich siedzieć. Piąty interwał skróciłam, bo już mnie straszna kolka złapała tak dosłownie pod samym mostkiem. Dziwne.
W diecie mało kcal, bo zamierzam podbić lampką wina wieczorem :) Ogólnie nie chce mi się jeść, aż dziwnie. Zjadłam rano jak zwykle chałkę z jajkiem, a potem spacer, bieganie, mogłabym dalej nie jeść, gdyby nie chęć doładowania białka po treningu. Ponad 6h nie jadłam.
W diecie mało kcal, bo zamierzam podbić lampką wina wieczorem :) Ogólnie nie chce mi się jeść, aż dziwnie. Zjadłam rano jak zwykle chałkę z jajkiem, a potem spacer, bieganie, mogłabym dalej nie jeść, gdyby nie chęć doładowania białka po treningu. Ponad 6h nie jadłam.
1
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Ech, dzisiaj znowu jestem trupek. Nie jakoś bardzo, ale ciężko się pracuje, łóżko wzywa, stan podgorączkowy. Jeść to bym tylko słodkie mogła. Śniadanie w postaci placków z bananami weszło super, miałam podzielić na dwa i wszystko zjadłam naraz. A obiad z kurczakiem na pięć podejść i jeszcze niezjedzone ;) Dobiję kcal winkiem.
Z treningu to może joga wejdzie. Kroków 3 tys, poszłam na króciutki spacer z Zuzką, ale nie umie się rozluźnić na smyczy, więc jej długo nie męczyłam. Jak zrobiłam podejście do stania na głowie to wyszło, ale już po drugim razie strasznie mnie mięśnie rozbolały.
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2022-02-10 19:07:46
Z treningu to może joga wejdzie. Kroków 3 tys, poszłam na króciutki spacer z Zuzką, ale nie umie się rozluźnić na smyczy, więc jej długo nie męczyłam. Jak zrobiłam podejście do stania na głowie to wyszło, ale już po drugim razie strasznie mnie mięśnie rozbolały.
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2022-02-10 19:07:46
...
Napisał(a)
Hesia jak tam samopoczucie?
...
Napisał(a)
Jakbym miała opisać jednym słowem to: blech.
Jeszcze pewnie kilka dni potrwa, zanim wrócę do siebie, ale już spaceruję i joguję. Do biegania to nawet się nie przymierzam, czuję, jak mi coś osiadło w płucach i nie chce się na razie ruszyć.
Jeszcze pewnie kilka dni potrwa, zanim wrócę do siebie, ale już spaceruję i joguję. Do biegania to nawet się nie przymierzam, czuję, jak mi coś osiadło w płucach i nie chce się na razie ruszyć.
...
Napisał(a)
No to zdrówka! Oby szybko przeszło
Też mnie męczy jakiś katar i dziwne osłabienie już drugi tydzień, ciężko się biega szybciej na wyższym tętnie, ale mam nadzieję że w końcu minie.
Też mnie męczy jakiś katar i dziwne osłabienie już drugi tydzień, ciężko się biega szybciej na wyższym tętnie, ale mam nadzieję że w końcu minie.
...
Napisał(a)
Minie - wszyscy przechorują i minie zdrówka
2
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html
...
Napisał(a)
Hesia - pobij dziada i wracaj szybko do zdrowia!!!
...
Napisał(a)
Dziękuję. Trzymajcie kciuki za rodziców, bo właśnie zaczynają chorować. Faktycznie menda z tego covida, równo tydzień po nas ich wzięło. A przez cały tydzień zarażaliby i nawet by o tym nie wiedzieli, gdyby nie to, że my zachorowaliśmy wcześniej.
Poprzedni temat
Karolina - dziennik ciążowy
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- ...
- 216
Następny temat
Redukcja, spowolniony metabolizm, brak apetytu
Polecane artykuły