Dieta kopenhaska

Jogger-jesteś specjalistą....pracujesz na siłowni? jesteś może trenerem, układasz ćwiczenia dla osób, czy cos takiego...? bo miałabym pytanie...:)

No jak tam Gra? Jak sie trzymasz ???

Jestem hobbystą, zawodowcy pracują za kasę Jeśli jesteś z Wawy, mogę kogoś takiego polecić.
Btw idę na dłuższy urlop i rzadziej będę mógł tu zaglądać...

Zmieniony przez - jogger w dniu 2005-07-11 15:59:57

takie pytanko...dlaczego nie można przedłużyć tej diety np. o tydzień?Tylko akurat 13 dni.

Po 14 dniach deficytu kalorycznego organizm przechodzi w tryb oszczędnościowy. Jeśli jednak temp. ciała nie spada poniżej 36.6, można spokojnie kontynuować.

bo 14 dnia można zemdleć i trafić do szpitala ;p

Dziwie się że ta dieta trwa te 13 dni. Jak na mój gust to już po 3 dniu niezle spustoszenie robi w organiźmie.

36,6..jak ja zawsze mam 36,2 ale lekarz mówi,że to się jeszcze mieści w normie Wiecie jaki ja mam sposób na głoda...zakładam słuchaweczki-eska ewentualnie radiostacja na fulla i wariuje po pokoju Niestety nie mam zwierzaka z którym wychodziłabym na spacerki, tak więc tego nie robię, rowerek dopiero wieczorkiem, psiapsióły mi wyjechaly, faceta aktualnie brak to siem strrasznie nudzę i wedruję niebezpiecznie do kuchni porozmawiać z naszczęście prawie pustą lodówka- egzaminy- nie ma kto zakupów robic ogólna katastrofa w chacie

dzisiaj z nudów naprawiłam starą 15-letnią lampę :-] odmalowana, nowoczesne akcenty poprostu caca:-] zaczynam wariować chyba pojadę do koleżanki co z tego,że na obóz karate...:-] może się czegos naucze od starszych kolegów instruktorów... nie no to wkońcu topic kopenhaski.Nie ma wątpliwości dieta pomaga, ale silna wola potrzebna...i to bardzo mi sie na mózg powoli rzuca;-P

A CO SĄDZICIE O DIECIE PLAŻ POŁUDNIOWYCH????????WARTO?

jestem asztka.....trzymam się :)rodzinie zafundowałam fajny obiadek..a ja brokuły pomidor i jajka, potem mnie naszli goście!!!...więc kawki, piwko lody itp...ja tylko patrzyłam i piłam wodę..i biegałam do WC, jak poszli pędem do sklepu, bo nie miałam tego szaszłyka jeszcze..poniedziałek.!.ciężko kupić...wróciłam z filetem z kurczaka...smaży mi się, zaraz idę jeśc..