hmmmm.. wiec chcialabym Was pożegnać, może kiedyś tu wróce.. ale z diety rezygnuje.. nie dlatego ze mi ciezko., bo głodu nie czulam.. ale..
dzisiaj sie zdolowalam!
po pierwsze nie dałam rady biegac! a ja kocham biegac!!! nawet po kawie bylo mi cięzko. ( oslabił mi sie organizm, a ja nie moge na to pozwolic, bo ide w lipcu do szpitala i musze miec super wyniki, potas, sód, sprawne serduszko itp. )
po drugie! zero koncentracji, mam matury, a nie dam rady się uczyc!!!! :((
po trzecie.. za bardzo się licze ze swoim zdrowiem.. i ciesze się, ze sie opamietałam! niestety mam słabą psychike, ale..
Kiedyś bylam gupia.. nie liczyło sie dla mnie nic! wypadanie włosów, slabe paznokcie czy brak miesiaczki.. liczyly sie tylko kilogramy! a teraz NIE! na szczescie zmądrzalam :)
i ciesze sie , ze po 2 dniach.. moze i schudlam ten 1 kg czy coś.. ale..;/
" NIC NA SIŁE " co zrobisz teraz przeciw sobie, to potem odbije się przeciw TOBIE... niestety ;(
Ja chcem być zdrowa.. psychicznie i fizycznie. i za bardzo sie boje, ze moze mi ta dieta to z***ac!
gadalam z kolesiem, który sie tym zajmuje i w ogole..
i powiedział, ze spsób diety jest ok. mało węglowodanów, duzo białka, szczególnie pod wieczór.. a weglowodany raczej rano!
kawa na sniadanie tez oki.. a tymbardziej jak ktos trenuje to na czczo!
ale ta dieta ejst zbyt DRASTYCZNA!!!!!
mój facet jest na dietetyce..
jak najbradziej jest tego samego zdania..
ODchudzajmy sie, ale nie kosztem zdrowia, samopoczucia i tej presji! co pozniej sie odwróci przeciw nam ;/
pozdrawiam! i zycze powodzenia! :)
Myśle, ze zgodzcie sie ze mną w pewnym stopniu, ze sposób diety jest oki.. ,malo weglowodanów i tluszczu, ale nie az tak :(((
A! I metabolizm sie nie zwieksza! napewno..
Papapapap

)))))
Mam 170 cm i waze jakieś 64 kg , Jakbym miała wybierać miedzy :
: ***
ostrą dietą i brak ruchu
( chudniecie z miesni = zwiotczałe cialo i waga np. 60 kg w 2 tygodnie )
aaa..
****zdrowa dieta = sport ( chudniecie z tłuszczy= jędrne cialo i waga np. 60 klg w mmiesiąc ) to wole to drugie!!!! :)
Bo zdrowo i na zawsze, i naprawde zwiekszając przemiane materii.. bo nic nie zwieksza jej tak jak sport!
to sami widzicie, ze mam racje..
3majcie sie! mocno..
i przemyślcie to..
czy napewno warto.. w sumie każdy człowiek jest inny.. ale..
organizm organizmem, nie ma co się oszukiwac..