Szacuny
0
Napisanych postów
530
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1958
Wlasnie Dogo z silna wola, ja przeszlam to diete dwukrotnie w calosci, za pierwszym razem dokladnie wg przepisu, jedna kawa, jedna herbata itd, moze dlatego ze pierwszy raz sluchalam sie kartki jak Pani nauczycielki, byly tez efekty w postaci 6 kg. Za drugim razem pilam wiecej herbat i kaw, a jak sobie przypomne zimowa pore jak jadlam zimny szpinak z pudelka w samochodzie gdzies na trasie to normalnie uffffff, teraz musze byc gotowa zeby przejsc ta diete, jeszcze nie teraz.......Ale naprawde gratuluje.
Szacuny
0
Napisanych postów
35
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
451
Dogo gratulacje a ja zaczynam miec problem..Jem 1 posilek kolo 12.30-13.00, i tak sie zawsze tym strasznie napcham, ze teraz juz jest 16:00 a ja nawet nie mysle, ze moglabym w siebie cos wcisnac. Baaardzo duzo wody pije i herbaty czerwonej..moze przez to?? Co mam zrobic? jesc np o 20:00 ?????ZGROZA...
Szacuny
0
Napisanych postów
25
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
97
No niezle wam idzie dziewczyny, ja trzymam sie jedłospisu, nic poza tym co wskazane,dziś 5 dzień a efaktów nie widać, ani w obwodach, ani na wadze.Czy jest ktoś, kto schudł na tej diecie tylko 1-2 kg albo wcale?Zaczynam się martwić i zastanawiać czy na mnie podziała.Ćwicze raz-dwa razy w tygodniu body shape.Może Jogger coś na to pomoże?
Szacuny
0
Napisanych postów
530
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1958
hey Karoly, ja schudlam za drugim razem wlasnie tylko ok 2kg. Jak widac twoja organizm przestawil sie na system oszczednosciowy. Tak bylo ze mna, az radykalnie zmienilam diete na Atkinsa. I teraz jest ok. Jak sie zbyt czesto robi kopenhage to tak jest, chociaz to tez indywidualna sprawa kazdego i zalezy tez ile masz do zrzucenia, im masz mniej tym ciezej:)
Szacuny
0
Napisanych postów
530
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1958
Zrobie kopenhage ale wlasnie jeszcze teraz nie moge, bo nie bedzie zadnych efektow, moze w listopadzie??? Wtedy bede wiecej siedziala na tylku w biurze i moze jakos lzej mi bedzie. Najgorzej jest jechac w teren z tymi pojemnikami i jesc np. zimnego befsztyka, nie wspomne juz o tym zielonym gownie.