Najswiezsze wiadomosci z kopenhagi!
Moze nikt tego nie czyta, ale postanowilam informowac na biezaco co sie ze mna dzieje.. moze kiedys ktos znow zapyta o te diete, moze moj raport mu cos da
Do rzeczy! Zaczyna sie moj czwarty dzien (ponoc najgorszy)
Mam za soba 2,5 kg i po 1 cm w talii, biodrach i udach. (!!!!)
Na szczescie w biuscie na razie nic sie nie zmienilo.. Na szczescie, bo do tej pory kazda proba diety glodowkowej konczyla sie przerwaniem bo zamiast na dole chudla mi gora Tak wiec teraz jest ok!
Dzis sobota, wiec nie musialam isc do pracy. W zwiazku z tym rano jak to w planie wycieczki - kawa z cukrem a potem rowerek - 15 minut (jako aeroby)
Tylko 15 minut dlatego, ze do tej pory nie cwiczylam i uznalam, ze organizm nalezy przyzwyczaic stopniowo. Pozatym ostatnia proba jazdy (7 min) rozpoczela sie bardzo mocnym bolem glowy.
Dzis na szczescie nic nie bolalo... wiec jutro po kawce pojezdze sobie 30 minut.
Po aerobach prysznic i druga kawa - tym razem bez cukru ! To moja ulubiona
W trakcie kawki pisze na forum
Jesli ktoś to czyta i stwoerdzi, ze cos robie nei tak proszę o informację. Nie mam doświadczenia w spalaniu tłuszczu ćwiczeniami :)
A jak ktoś ma pytania dotyczące diety chętnie pomogę.
Szkoda, że nie chcial się ze mna wybrac do Kopenhagi
Ale i tak nie poddam się, a dopingowac będa mnie widoczne efekty.