Szacuny
11162
Napisanych postów
51704
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
DLACZEGO NIE MOGE SCHUDNĄĆ?????
Na każdej diecie jest tak samo sfrustrowana mam tego już do cholery dość!!!
Wszyscy chudną w miesiądc a ja nie moge przez pół roku!!! CO JA MAM ZROBIĆ??
Może jak zdradzę, że mam 15 lat to się ktoś ulituje i mi poradzi.
Nie biore żadnych głupich hormonów, jestem konsekwentna do bólu, wypracowałam sobie silną wolę, ale jestem coraz bardziej sfrustrowana!
Wzrost 158 wymiary: 92/67/100, więc proszę mi nie mówić: "Czy aby napewno masz nadwagę?"
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
34
Myślę,że sama dieta nie pomoże.Ruch w dużej mierze poprawia sylwetkę.Myślę,ze powinnaś uprawiać jakiś sport typu aerobik lub basen i to minimum 3 razy w tygodniu,ćwiczyć na wybrane partie ciała.Dużo sie ruszać!A jeść mniej, ogranicz chleb do minimum lub wyklucz go zupełnie,jedz malutkie porcje,najlepiej wykluczyć rzeczy smażone i tłuste.Myślę,że w Twoim wieku przy większym ruchu powinnaś schudnąć z bioder i brzuszka, góra w sumie mogłaby zostac taka jaka jest(faceci się nie obrażą;)).Mam nadzieję,że Ci troche pomogłam
Pozdrawiam:)
Szacuny
11162
Napisanych postów
51704
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Witam wszystkich!!
Wielkie dzięki za kopalnię informacji, której szczerze mówiąc jeszcze dokładnie nie przekopałam :)
Własnie kończę kopenhaską, jutro ostatni dzień. Straciłam jakies 5-6 kg, a najważniejsze że tłuszczyk zniknął z tych miejsc z których powinien :)
No może nie całkiem zniknął, ale zadowalająco sie zmniejszył.
Teraz zabieram sie za poszukiwanie rad jak odżywiac się dalej, żeby osiagnąć dalsze efekty. Ech, życie chyba zacznę dzielić na "przed" i "po kopenhaskiej "
Szacuny
0
Napisanych postów
145
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
661
ja sprobowalam powtorzyc wycieczjke do Kopenhagi po pol roku...nie dalam rady, zbyt jest rygorystyczna. poza tym kopenhaska reguluje naprawde na dlugo...minal ponad rok i efekt sie generalnie utrzymal...tylko nie mozna po niej rzucic sie na zarelko...ja od kilku miesiecy folguje sobie czesciej niz normalnie plus zmiana miejsca zamieszkania (szukanie nowego, dobrego gymu wiec braku ruchu) troche mi zaszkodzily...ale to nic bardzo wkrotce dolaczam do kopenhaskich wycieczkowiczow...te wizyty teraz to glownie zeby sie wprowadzic w dobry mud...powodzenia!!!buzka
Szacuny
0
Napisanych postów
8
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
186
Witam, kto ma ochotę rozpocząć kopenhaską po nowym roku?????
Może jakieś postanowienia na Nowy 2005 ROK?
Ja jakis czas temu robiłam kopenhaską i bardzo dobrze mi służyła. Ostatnio sobie pofolgowałam. Zamierzam jednak po nowym roku jeszcze raz ja zrobić a potem kontynuowac, no wiecie, trochę zmodyfikować i nie szalec.