Od dawna wpadam na ten post...... czytam i znowu czytam.....
Znam tę dietę własnie jako Mayo próbowałam ją stosować jakieś 13lat temu pamiętam,że nie dobrnęłam do końca poniewaz robiło mi się słabo itp.
Teraz czytając yoggera powiedziałam mimo wszystko NIE! Ale skoro od roku nie mogę zrzucić ani kilograma stosując wiele zaleceń znawców SFD postanowiłam spróbować......
1dzień 67,3kg temp rano 35,8 wieczorem 36,4
2-//- 66,6kg -//- 35,8 -//- 36,3
3-//- 66,3kg -//- 36,1 w południe36,5 zawartośc tł 35,4%,wody 40,5%
4-//- 65,8 tak samo -//- tł 35,0%,wody 40,9
5-//- 65,6 36,1 nie mirzyłam nie mierzyłam
6-//- nie mirzyłam nic
7-//- bez zmian 36,3 bez zmian
no i wieczorem nie wytrzymałam isię najadłam chleba z masłem coś mnie napadło, bo masła dawnooo już nie jadłam, ale tak pachniało , że.....
Mąż załadował lodówkę warzywami a ja uwielbiam podjadać..... ale mam nadzieję, że mimo wszystko postaram się dalej ją stosować
najbardziej cieszę się z podwyzszenia temperatury, bo zestaw z kelpem nie pomógł, ale cały czas go stosuję.
Pozdrawiam
Zmieniony przez - sanwa w dniu 2005-05-13 21:04:22