Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
36
uff dzisiaj jest mój czwarty dzień i jak na razie najcięższy. moje "efekty uboczne" to jakieś rozchwianie psychiczne- zaczełam ryczeć o byle co (raczej nie o jedzenie;))a dzisiaj po powrocie do domu nakrzyczałam na wszystkich,pobeczałam sie, zjadłam lunch a później nadal wściekła chciałam pożreć wafelki familijne ale opamiętałam sie i zmieniłam kurs na otręby, które pochłonełam w ilości sporej.mój napad uspokoił dopiero kubek pu-erh. jeszcze jestem wykończona po porannej grze w kosza...ale zaraz obiad :>
aha i schudłam 2 kilo!( może to nie za duzo ale już bezproblemów ubrałam zaciasne przed dietą spodnie ha!)
pozdr i thx jogger za cierpliwość :)
Szacuny
0
Napisanych postów
26
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
288
witam wszystkich serdecznie.
dzisiaj jest mój drugi dzień i na razie czuję się dobrze. jedyne co, to obawiam się czy nie dopada mnie przeziębienie - czuję mały ból gardła. Chyba będę je płukać wodą z solą bo wszystko inne zabronione
wspólczuję Ci dzikamałpa tych "napaści" na wafelki - czasem jest to trudne do opanowania Ale powtarzaj sobie, że to już 4 dni i szkoda tej męczarni.
Nie wiem jak u was, ale dla mnie dzisiaj ten befsztyk był troszkę za duży i muszę następnym razem zmniejszyć porcje, tak gdzieś do 150 g.
Trzymam za wszytkich kciuki i pa pa
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
404
A ja jestem bezwolna kluska, zaziębiona, zakatarzona i z rozpaczy dziś w pracy zjadłam kanapkę i CAŁĄ paczkę owsianych ciastek:((( Bo to wszystko przez to, że mamy taki cholerny, pełen dobrych rzeczy sklepik na dole:(( A to był siódmy dzień i miałam już nic nie jeść po lunchu:((( Ale nie przerwę. Jutro dalej, na pewno nie wszystko stracone...Prawda...? Błagam, powiedzcie, że mogę dalej...
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
404
A na ból gardła, spróbuj płukania nie solą, ale SODĄ, zwykłą sodą oczyszczoną, łyżeczka na pół szklanki ciepłej wody, daję słowo, jest świetna, ręczę własnym przykładem, a od urodzenia mam w kółko anginy)
Szacuny
11161
Napisanych postów
51721
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dieta to nie znaczy nie jezc do 16 godz.,a pozniej za duzo.Dieta zeby utrzymac linie lub schudnac to jesc zawsze kiedy ma sie ochote jesc tylko trzeba pokochac jedzenie innych rzeczy np. owoce,warzywa,jerzyny i cos gotowanego lekko strawnego a ponadto nie chodzic na piechote tylko jezdzic OKAZYJNIE kupionym AUTO,zobacz!
www.grybow.free.pl Tu znajdziesz wszystko co do Twojej diety Ci potrzeba.
Pozdrawiam
grybow
Szacuny
0
Napisanych postów
26
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
288
dzieki Jonka. spróbuje tą sodą, bo od soli aż mnie szczypią zęby
a jeśli chodzi o Twoje ciasteczka, to myśle że nie wszystko stracone, bądź dobrej myśli. sklepik omijaj wielkim łukiem - dasz rade
pozdrowienia dla wszystkich "Kopenhagowiczów"
Szacuny
8
Napisanych postów
268
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
10155
Wiecie co. Jestem w ósmym dniu i po wczorajszej prawie głodówce to chyba mi już wszystko jedno ile dostanę jeść. Po prostu nie czuję głodu.
Pierwsze siedem dni jest pod górkę, reszta już z górki.
Szacuny
0
Napisanych postów
26
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
288
witajcie
dzis moj czwarty dzień podobno kryzysowy, ale nie u mnie. jakos to jedzenie wystarcza ale mam inny problem.
waga niby leci - rano w czwartym dniu -3,5 kg, ale po obwodach nic nie ubylo w toalecie nie bylam jeszcze ani razu od poczatku diety
moze cos robie nie tak?? ale co? przeczytalam wszystkie strony forum i nie wiem czemu tak mam.
zaczynam obawiac sie siodmego dnia
pozdrawiam
Szacuny
0
Napisanych postów
26
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
288
jogger jak zwykle nie zastąpiony
a moze sprobowac jakieś ziołowe tabletki na przeczyszczenie?
wczesnie raczej nie mialam takich problemów, ale każdego ranka wcinałam płatki owsiane zalane wodą z tarty jabłkiem
pozdrawiam