Dieta kopenhaska III

Kontynuacja https://www.sfd.pl/Dieta_kopenhaska_II-t251606.html gdyż osiągnął nowy limit 3000 wypowiedzi

Quinia, masz teraz 10 dni na zapoznanie się z
https://www.sfd.pl/[art]_PIERWSZA_REDUKCJA__PRZYGOTOWANIE_DO_DIETY.-t681908.html
i przygotowanie diety równowagi oraz programu ćwiczeń. Po wieczornym treningu będziesz miała zasłużone prawo do wieczornego podjadania posiłku potreningowego

Zmieniony przez - jogger w dniu 2015-01-30 20:40:35

Ta dieta kopenhaska to jest strasznie wyniszczajaca. Nie polecam!

Jakoś się nie czuję wyniszczony

Czytalem co pisza dietetycy i lekarze i chyba nie warto sie w ta diete bawic.

Docenci marcowi

Wiesz, czlowiek sie nie zna. Jak lekarze czy dietetycy cos mowia, to sie slucha, bo niby ksztalcone, wiesz... Wiadomo, ze sobie trzeba wlasne opinie wyrobic, ale jezeli ktos ma mala wiedze (tak jak ja) w danym temacie, to bazuje zawsze na opiniach ludzi, ktorzy znac sie na temacie powinni. Potem, w miare nauki, czlowiek te teorie uczonych obala lub je podtrzymuje. A uczymy sie wlasnie dzieki takim dyskusjom :)

Każdy ma prawo do wyboru lekarza swojego czasu kopenhagę przerobiła cała kadra Poznańskiej Akademii Medycznej

Ale na dluzszy czas to chyba nie mozna jej stosowac? To tylko taka chwilowa, przejsciowa dieta jako poczatek czegos dluzszego, jakiejs racjonalnej diety....

Oczywiście. Rozmawiałem ze starszą lekarką, która tak się odżywia przez całe życie i dopiero się ode mnie dowiedziała, że to dieta . Stałe odżywianie na poziomie 1000 kcal dziennie spowalnia podział komórek i teoretycznie może wydłużyć życie do 140 lat... ale to nie ma nic wspólnego ze sportem, bo mięśni tym systemem się nie rozwinie

czyli kulturysci krotko zyja ??

Ponoć krótko :P Kulturystyka to nie jest aż "tak" zdrowy sport

A ja mam pytanie odnośnie kopenhaskiej:

Czy brak śniadania nie zwolni metabolizmu ? ( bo ponoć tak jest)

Czy mozna solić i ile ?

Ponoć można podzielić posiłki, po równo, ale czy nie ma to wpływu na skuteczność ( bo chyba 5, 6 posiłków lepiej działa na metabolizm)?

Traktuję tą "dietę cud" jako wstęp do dwu miesięcznego odchudzania.Czy po tych dwóch tygodniach jest szansa, że będę mogła dalej chudnąć na trochę bardziej zbilansowanej diecie? (LC 120ww,100ww,50ww) ?

Czy taka zaniżona ilość białka nie sprawi, że polecę z mięśni a nie z tłuszczu ( 3 treningi siłowe, 20 powtórzeń nogi, 10 powtórzeń góra, i aeroby lekkie - marsz, bieg) ?

Aha i ile tych otrębów mogę dziennnie dać ( nie chcę spartaczyć skoro już tak się męczę)

befsztyk to może być kurczak albo łosoś ? Wiem że to nie do końca to ale może jednak nie ma aż tak dużego znaczenia ?

przeglądam jadłospis i jeszcze ta grzanka jest problemowa :P
nie lubię chleba, mogę tam dać płatki owsiane, kaszę albo inne zdrowsze ww. w małej ilości ? i ile , kromka to będzie jakieś 20 g.

cukier to zło mogę coś innego do tej kawy


Zmieniony przez - Inndia w dniu 2009-04-22 10:59:27

Zmieniony przez - Inndia w dniu 2009-04-22 11:15:25

Zmieniony przez - Inndia w dniu 2009-04-22 11:20:21

Zmieniony przez - Inndia w dniu 2009-04-22 12:26:26