Dieta kopenhaska

TAK WIEC DZIEN PIERWSZY UWAZAM ZA ZAKONCZONY ;)

Czeeeść wszystkim :)

Noo, pierwszy dzień super - bez odstepstw :)
Teraz trzymamy kciuki za dzień drugi :)
Ja własnie pije kawę, trochę poleniuchowałam w łóżku. Oczywiście w towarzystwie burczącego żołądka, ale teraz chyba powoli zadowala się kawką :)

A jak Wy dziewczyny?
Titonti? Co jest z Tobą? :( Oryginalnie zaczynałam z Tobą, i coś tam milczysz. Mam nadzieję, że wszystko w porządku i otręby pomogły :)

Paaa
Powodzenia nam zycze i wytrwałości :)

Trzymam się, i jest nieźle :)

A czy dzisiaj, jako że mamy jeden świezy owoc To czy tym owocem może być kiść winogron? Jak myślicie?
Kurcze, lezy w kuchni na stole cała miska ich.... :(

WINOGRONA PODOBNO SA NAJBRZDIEJ KALORYCZNYM OWOCEM, WIEC JA BYM SIE ZA NIE, NIE BRALA... ALE CHYBA BEDZIE LEPIEJ JAK KTOS "DOSWIADCZONY" SIE WYPOWIE NA TEN TEMAT ;)


PS. OD WCZORAJ SCHUDLAM JEDEN KILOGRAM :) OBY TAK DALEJ ;)

JA ZJADLAM GRUSZKE I NIE WIEM CZY DOBRZE ZROBILAM, BO WLASNIE SIE DOWIEDZIALAM ZE JEST ONA CIEZKO STRAWNA :(

Winorona?? Najbardziej kalorycznym? hmmm.... Niw wydaje mi się, ale to tylko moja opinia... Wiem natomiast, że są moczopedne...

Hmmm, w takim razie zjem grapefruita, bo to kupiłam wczoraj... bo tak mam w jakiejs wersji, ze to moze byc własnie grapefruit lub jabłko...

Własnie wcinam mięsko i sałate, a przede mną owoc... jabadada...
Kurcze, tak chciałabym te winogrona... Moze ktoś mi pozwoli do tego czasu... ??

zibiu winogrona mają baaardzo dużo cukru. ostatnio czytałam u joggera ze ten owoc to ma być ilościowo mniej-więcej wielkości jbłka i może to być np. kilka śliwek węgierek bo to przy okazji może spowodować ze skorzystasz z kiblka (nie chodzi tu o siku) bo na tej diecie o to trudno, bo to co zjadasz organizm wszystko przyswaja i spala wiec nic nie wydalasz a wiadomo ze czasem dobrze by bylo odwiedzic to ustronne miejsce.

a pozatym witam ponownie zaczynam dopiero od jutra ale juz napewno

trzymajcie sie dziewczyny

Ooo, cześć Titonti.
Dziękuje za informację, oparłam się pokusie. Zjadłam grapefruita, był troche większy od jabłka.. mam nadzieje, że nie popełniłam błedu. Wyczytałam gdzies, że przykładowo to może być jabłko lub własnie grapefruit :)

Nooo, cos mnie niepokoiło brak relacji od Ciebie. I ot, masz babo placek.. ;)
Ale jutro zaczynaj działać już na pewno, bo potem samej bedzie trudniej.
Ja mam się dobrze. Jakby co paczka otrąb lezy w pogotowiu. Na razie zimno mi nie jest, choć ręce mam ciut przyzimnawe.
A ok. 18 chyba jednak zjem szklanke tego jogurtu. Jakos więcej wydaje mi się byc ilościa straaasznie dużą. Choc, jakby było trzeba, to pewnie wmusiłabym w siebie. Czego się nie robi dla dobra sprawy?
A Twoje zdanie Titonti jakie jest na temat tego jogurtu?