Szacuny
0
Napisanych postów
145
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
661
No dobrze JoGGER, ale czy mam cos robic z tym niedocukrzeniem, czy je zostawic...efekt abstynencki...nie jestm typ czekolada i slodycze, bardziej mnie jara konkretne zarelko, wiec podejrzewalabym, ze np odchrowuje ogrome ilosci pochlanianych wczesniej wegli...
a te otreby? opisuje swoje "zboczenia" )) z drogi rygorystycznej diety, wiec jesli cos jest do skorygowania, to koryguj ))
buzka, thx
Szacuny
125
Napisanych postów
6135
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
30354
Dolegliwości z z uzależnienia przechodzą po kilku dniach (normalny detoks , gdy nie ustępują, trzeba dorzucić płatki owsiane - łącznie z otrębami owsianymi powinny ustabilizować cukier. Otręby to błonnik, ktego w tej diecie wielu osobom brakuje, więc nie ma z tym problemu - owsiane stabilizują cukier.
"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."
"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."
Szacuny
0
Napisanych postów
105
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
967
Ja i mój 4 dzien trzymamy sie
teraz mój głupi brzuchol zachciał jesc.:P
a pstryt.. nie dam mu!:]
nie zjadłam dzisiaj tego serka wiejskiego.. o fuj! jakie ochydztwo!
Do tej pory to za mna łazi:P
ogólem jest spoko.. nie moge sie doczekac efektów jakiś
na razie poszło chyba 2,5 kilo no ale mam nadzieje ze póxniej bedzie wiecej
na razie to woda i toksyny z mojego organizmu
spodenki troszke zlatują ale chyba sie rozciagneły jednak:P
ogólem chyba przez ten głupi stres to mi cała dieta na marne pójdzie:/
musze sie uspokoić:]
Angie mnie tesh boli łepek ale trzeba przetrwac,.. po prau dniach sie przyzwyczaisz:)
A teraz najgorsze! sobota i niedziela/....
własnie wtedy najczesciej wpieprzam jak mały parowozik! ale sie nie dam!
trzeba byc twardym nie mientkim!:D
Własnie sobie planuje co bedzie później - po kopenchaskiej
Chce sobie ułozyc jakąs takąś fajnąś dietkę
Jak bede jush miała to ja napisze i zaakceptujecie albo i nie:P
pozdrawiam was słoneczka i zycze sukcesów!!
PS'ik:
Angie- korenspondencja mailowa jak najbardziej :*****
Czy to ja?
Każdy dzień to walka
Ze sobą-Ciałem i umysłem
Wygram jak sie wyzwole z objęć
Które mnie tak mocno trzymają
Szacuny
11160
Napisanych postów
51699
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Prawde powiedziawszy chcialam podsumowac moj 4 dzien,ale nie ma co sie rozpisywac,gdyz wlasciwie niewiele roznil sie od pozostalych.Samopoczucie jak narazie bardzo dobre,nawet aeroby fajnie mi sie dzisiaj cwiczylo..Troche mnie to dziwi,ale moze tak ma byc
Szacuny
0
Napisanych postów
105
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
967
:P
Jest weekend- nie moge nic robić bo myśle o jedzeniu
tak to jush ze mną jest ze jak cuś mam w tygodniu to nie jem
a tak to moge jeść i jesc i jeść;\
co ja mam zrobić zeby nie zniwelowac tej całej diety a dotrwać do konca?s
Bo jush po prostu nie wyrabiam i sie skupic nie moge
wszedzie tylko jedzenie..
nawet mi sie snic zaczyna:P
Da sie to jakoś ustabilizowac?
nie chodzi o to ze jestem głodna tylko po prostu mam ochote coś zjesć
pomiedzy posiłkami
wrrr... jak ja tego brzucha swojego nie lubie:/
oki koncze to zrzedzenia i pozrdrawiam:**
Czy to ja?
Każdy dzień to walka
Ze sobą-Ciałem i umysłem
Wygram jak sie wyzwole z objęć
Które mnie tak mocno trzymają