Szacuny
0
Napisanych postów
530
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1958
Zobacze moze od niedzieli zaczne kopenhaska, latwiej bedzie mi zaczac w wolny dzien, w pracy pierwszy dzien to dla mnie koszmar, a wieczorem to nie wiem co ze soba zrobic:( taki glod czuje ogromny. W poniedzialek bedzie juz drugi dzien bedzie latwiej:)
Dogo gratuluje, od poczatku wierzylam w ciebie!!!!! Cos Titonti sie nie odzywa, czyzby polegla?
Szacuny
0
Napisanych postów
29
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
509
offca, mam pytanie: Jakie aeroby stosujesz? Ja bardzo nie lubię ćwiczyć,ale skoro zdecydowałam się na dietę to może zdałoby mi się trochę poćwiczyć Czytałam, że nie jest to konieczne,ale wtedy wynik byłby pewnie lepszy.
Czy zwykłe brzuszki i skakanka to też są aeroby?
"Wiele okazji do śmiechu traci ten,kto nie potrafi śmiać się z samego siebie"
Szacuny
0
Napisanych postów
35
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
451
ja po prostu chodze na silownie - za kazdym razem 20 min cwiczen silowych, potem godzina biezni, wiosla, ew rower. Teraz ze wzgledu na te diete tylko bieznia, wiosla i rower- nie chcialabym pasc pod ciezarami)
Skakanka- tak, brzuch- na pewno tez nie zaszkodzi:) A w ogole musisz sie ruszac, nie tylko bedac na diecie:)
Szacuny
0
Napisanych postów
530
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1958
Ja wogole nie cwicze:( Nie mam kiedy, jedynym moim ruchem jest to, ze ide rano szybkim krokiem ok 8 minut na parking. A tak to praca siedzaca, za kierownica itd....Jestem leniem, silownia nie dla mnie. Przez 13 lat tanczylam gimnastyke. Teraz jedynie robie opk 50 brzuszkow jak mi sie chce i czasami wypad na dyskoteke i szalenstwo. I jakos nie mam nawet sily na gimnastyke, czasami tancze w domu, ale to tak zdarza mi sie raz na dwa tygodnie, hi hi .......... No chyba ze taniec erotyczny dla faceta, hi hi hi.
Szacuny
0
Napisanych postów
29
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
509
Jestem podobnym typem jak Anetka. Nie ćwiczę bo jestem leniem i mi się nie chce. W tamty roku chodziłam na aerobik, a w tym, będąc w pracy cały dzień siedze przed komputerem. W domu też nie za wiele się ruszam- powiedzmy wcale. Wiem,że ćwiczenia są ważne, ale BARDZO trudno mi się zmobilizować i jeżeli już mam się za nie zabrać to wole to robić w samotności, najchętniej w swoim pokoju. Kiedyś koleżanka próbowała mnie namówić na siłownie,niestety.....bezskutecznie.
"Wiele okazji do śmiechu traci ten,kto nie potrafi śmiać się z samego siebie"
Szacuny
0
Napisanych postów
530
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1958
Wlasnie z ta mobilizacja ruchowa, nawet na spacery samochodem jade:)
No i zapomnialabym o tym, ze przeciez tak sie mecze nad ta gora prasowania co tydzien, i schylam sie jak do pralki pranie wkładam i wyjmuje, a gotowanie, zmywanie, co czlowiek sie na stoi przy tym zlewie, raz w tygodniu odkurzam, i myje podlogi na mokro, normalnie az w glowie mi sie kreci z wysilku, do tego muzyka i czasami pokrece tylkiem przy muzyce:)