Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
48
witam z rana!
jestem dzis z wami w podróży do Kopenhagi...
Wypiłam juz kawke i szczerze mówiąc wolałabym zjeść nawet wiadro kapusty kiszonej zamiast odrobiny szpinaku!
Czy mozna zastosowac taki zamiennik?
Proszę o odpowedż, bo pora lanchu sie zbliża.
Pozdrowienia dla współcierpiących...
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
64
Czesc dziewczyny Jestem tu nowa na forum, niepisalam do tej pory ale od dobrych dwóch tygodni czytam co piszecie - interesuje mnie to zawodowo ;). Studiuję na Wydziale Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW w Warszawie i wkrótce już (po ukończeniu studiów) będę zawodowo zajmować się dietetyką. To co piszecie mnie po prostu przeraża - ta "dieta kopenhaska" (do której zresztą w Kopenhadze nikt się nie przyznaje) to totalna pomyłka - nie ma żadnego potwierdzenia na to że dieta ta przyspiesza metabolizm jak tu piszecie, ani że go reguluje. Jest to nieco łagodniejsza głodówka w wyniku której traci się sporo wody i nieco tłuszczu ale spowalnia metabolizm (jak przy każdej głodówce) oraz naraża organizm na poważny stres. Większość z was zresztą nie potrzebuje w ogóle stosować tak drastycznych diet - ta tzw. "dieta kopenhaska" jest dla osób bardzo otyłych (jak wszystkie głodówki) i stosowanie jej gdy się chce zrzucić jedynie parę kilo to pomyłka !!! Dodatkowo jak czytam wiele z was ma przykre objawy hipoglikemii czyli obniżenia poziomu cukru we krwi co się może skończyć poważnym zasłabnięciem. Wielu z was ta dieta przyniesie więcej szkody niż pożytku - efekt jojo, pogorszenie stanu skóry, włosów i paznokci, złe samopoczucie i rozregulowana przemiana materii. Dodatkowo jak czytam wy tylko się głodzicie na tej diecie, nie macie siły na żaden ruch a ruch i sport to podstawa przy odchudzaniu. Sama ćwiczę od ponad 5 lat iwiem że otkąd zaczęłam uprawiać sport i jeść racjonalnie skończyły się moje problemy z nadmiarem sadełka (no nie od razu, zabrało mi to ze dwa latka zanim doszłam do formy) ale za to teraz nie ma z tym problemów. Nie mam za wielkiej nadziei że was przekonam do tego że ta dieta to nic dobrego bo jak widze zatwardziałe z was dietowiczki, ale przynajmniej może inne dziewczyny które to przeczytają zastanowią się czy warto psuć sobie zdrowie taką "dietą" i być może wybiorą zamiast niej ruch i racjonalne odżywianie z pożytkiem dla zdrówka, urody i kondycji.
Buziaczki,
FitGirl
Szacuny
7
Napisanych postów
26
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
1024
dzien 5 - u mnie jak narazie zero efektow, nie jestem glodna ale czasem troche mi slabo. na tym chyba zakoncze.. nie wiem jak wy to robicie, ze tyle chudniecie.. ;)) pozdrawiam i zycze wszystkim sukcesow :)
- oh, i didn't expect the spanish inquisition.
- NOBODY EXPECTS THE SPANISH INQUISITION!
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
64
Justi nic w tym dziwnego. Całe oszustwo w tym że dziewczyny nie chudną tylko tracą wagę. Ta dieta odwadnia i waga spada jak na każdej głodówce ale tłuszczu niewiele ubywa szczególnie gdy się nie ćwiczy. Potem gdy wróci się do zwykłego jedzonka waga wraca i to czesto z nadmiarem :(
Szacuny
7
Napisanych postów
26
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
1024
cwiczy sie, cwiczy, tak samo jak i wczesniej ;) ale wole chyba skoczyc czesciej na basen i oprzec sie pokusie poslodzenia herbaty ;) moze jeszcze kiedys ponowie probe. a ty, FitGirl, stosowalas te diete?
- oh, i didn't expect the spanish inquisition.
- NOBODY EXPECTS THE SPANISH INQUISITION!
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
64
Oczywiscie że nie i w życiu nie zastosuję !!!!!!! Jak chcę nieco schudnąć to po prostu jem mniej tłuszczy i węglowodanów oraz więcej się ruszam, poza tym wiesz Justi z racji studiów dietetyka to moje hobby i przyszły zawód tak więc od dawna prowadzę zapiski czego ile i kiedy jem no i układanie diety dla siebie to dla mnie pestka Nigdy bym się tak nie głodziła jak dziewczyny tutaj, bo to na dłuższą metę nieskuteczne i niezdrowe
Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
169
Masz rację, FitGirl, to na pewno niezbyt urozmaicona dieta, ale naprawdę sądzisz, że takie dwa tygodnie komukolwiek zdrowemu zaszkodzą? Ja właśnie skończyłam, oczywiście kiloski i obwody w dół poszły,ale czekam teraz na to co będzie za tydzień, za miesiąc... Mój problem polegał na tym, że utyłam po rzuceniu palennia. Ta dietka miała zredukować tę nabytą nadwyżkę (co zrobiła) i teraz powrót powolny do normalnego (czytaj: zdrowego) jedzenia. Czy naprawdę uważasz, że metabolizm się zwolnił i nadejdzie jojo? Ja mam nadzieję, że jednak nie ...
Yogi
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
64
Witaj Jogisiu, mnie na zajęciach uczą że schudnąć to znaczy stracić tłuszcz a nie wagę więc to że ważysz mniej kilogramików to jeszcze o niczym nie świadczy. Wagę tracić to dobre tylko dla tych którym aktualna waga zagraża zdrowiu - jak te amerykańskie grubasy po 200-300 kilosów. Odpocznij teraz dwa tygodnie, jedz normalne jedzonko i zobaczysz czy ci waga wróci czy nie, nikt nie zgadnie tego bo każdy jest inny no i zależy co i ile teraz będziesz jeść oraz ile będziesz mieć ruchu, buziaczki !!!!
Szacuny
0
Napisanych postów
16
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
52
dzis zmierze pozimo tk. tluszczowej i zbacze z czego ewentualnie zejdzie waga, mysle ze dobry pomysl; zamiast szpinaku z racji9 niskiego ig mam kapuste kiszona