Oj Morag, bo widzisz, żeby otrzymać odpowiedź od Guru, to Ty musisz napisać coś śmiesznego. Jak tak zwyczajnie prosisz o radę, to nic to nie da, ale na przykład, jak napiszesz coś o bólu szyi albo innej części ciała, to reakcja będzie błyskawiczna.
Dziewczyny się tu przejmują, rzucają jak na ostatnią deskę ratunku na tę dietę, bo najczęściej brakuje wytrwałości, możliwości, czasu albo wiedzy, żeby umiejętnie zmienić styl życia i nawyki żywieniowe i liczą na to, że ktoś, kto podjął się na tym forum wspomagać radą i wiedzą, zrobi to.
Może trudno jest zrozumieć, że niektórzy ludzie mają problemy, które niekoniecznie sprowadzają się w zasadniczej części do zwalczenia 1% nadmiarowego tłuszczu i budowy MASY, bicepsów i tricepsów i że są na tym padole osobniki, które po prostu chcą trochę schudnąć i zwyczajnie nie wiedzą jak to zrobić.
Pewnie to strasznie nudne odpowiadać na te same pytania i rozwiązywać te same problemy, bo cała ta rzesza ignorantów nic a nic nie kapuje o co tutaj chodzi.
Dobrze, że jeszcze istnieją szczytniejsze cele... (dwugłowy? grzbietu? a może pośladka?)
Pozdrawiam i życzę, żeby samooceny i poczucia własnej wartości wystarczyło na tyle, żeby nie trzeba było z całych sił zabiegać o akceptację FORUMOWEGO GURU.
Dziewczyny się tu przejmują, rzucają jak na ostatnią deskę ratunku na tę dietę, bo najczęściej brakuje wytrwałości, możliwości, czasu albo wiedzy, żeby umiejętnie zmienić styl życia i nawyki żywieniowe i liczą na to, że ktoś, kto podjął się na tym forum wspomagać radą i wiedzą, zrobi to.
Może trudno jest zrozumieć, że niektórzy ludzie mają problemy, które niekoniecznie sprowadzają się w zasadniczej części do zwalczenia 1% nadmiarowego tłuszczu i budowy MASY, bicepsów i tricepsów i że są na tym padole osobniki, które po prostu chcą trochę schudnąć i zwyczajnie nie wiedzą jak to zrobić.
Pewnie to strasznie nudne odpowiadać na te same pytania i rozwiązywać te same problemy, bo cała ta rzesza ignorantów nic a nic nie kapuje o co tutaj chodzi.
Dobrze, że jeszcze istnieją szczytniejsze cele... (dwugłowy? grzbietu? a może pośladka?)
Pozdrawiam i życzę, żeby samooceny i poczucia własnej wartości wystarczyło na tyle, żeby nie trzeba było z całych sił zabiegać o akceptację FORUMOWEGO GURU.