u mnie mija wlasnie 10 dzien

waga zatrymala sie ósmego dnia i stoi, w sumie -6,5 kg. Czytałam wcześniej na forum, że tak bywa wiec sie nie matrwię (ale jeszcze ze 2 lub 3 by się przydało zrzucić). Głodna byłam może tylko w pierwszym i drugim dniu, potem żołądek się tak skurczył, że zalecane porcje są nie do przejedzenia. Może troszkę wieczorem wystąpi ssanko, ale otręby owsiane załatwiają sprawę. Z samopoczuciem nie mam jak do tej pory żadnych problemów, no może po posiłkach jestem lekko senna. Codziennie biorę wit. C, magnez, potas i koenzym Q10 plus duże ilości wody. Razem ze mną odchudza się mama i ciocia i wyniki mamy zbliżone.
Przed nami już tylko 3 dni


Trzymam za wszystkich kciuki. Miłej nocy
Czasem najtrudniej uwierzyć w rzeczy oczywiste.