SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dieta kopenhaska

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 1481088

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 7 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60
Aaaa,tak w ogóle to pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie-zapomniałam o dobrym wychowaniu ;)
Aaaa i jeszcze Jogger-należy CI się puchar i złoty medal za cierpliwość i za wiedzę oczywiście.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 35 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 407
Ufff...zaczynam z Wami...podobno gdy sie chce...to wszystko jest mozliwe...a ja chce...i to bardzo.. Fajnie ze jestescie...bo to pomaga i motywuje...Buziaczki :)

sloneczko

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 13 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 114


witam wszystkich bardzo serdecznie!!!dzisiaj mija 5dzien diety spadlo chyba 3kg!!!ale mam pewne problemy bo nie jem wszystkich posiłkow a nie wiem czy to dobrze bo poprostu nie mam czasu a poza tym nie jestem glodna!!!nio i ostatnio zjadlam pol pieroga z kapusta wiec czy to grzech???
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 303 Wiek 39 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 2265
ehhhh juz nie wiem... zaczynac czy nie ta kopenhaska... od wakacji bez zadnych szczegolnych wyzeczen schudlam 10kg tyle ze do szkoly lazilam na piechotke (w jedna strone 40min) i basen raz w tyg. w sumie nawet duzo slodyczy jadlam bo jestem tez ich fanka wrecz fanatyczka ale sie opanowywalam jak moglam i jakos nie bylo najgorzej. dramat sie zaczal jak swieta przyszly i neo do domu podlaczone :( siedze przed kompem nie mam czasu na jedzenie a jak sie dorwe to wszystko wwalam w nieograniczonych ilosciach no i sesja jeszcze i sie denerwuje i innymi rzeczami sie denerwuje i juz nie moge... wrocily mi te wszystkie kg i cm ktore przez pol roku spadly :(( ehh jutro egzamin z anatomii wrrrrr jak obleje a obleje to zamienie sie w gore smalcu!!! ale tak sobie planuje ze z rana walne kawke bo wiecej nic nie wcisne i tak i na egzamin i sie zacznie kopenhaska... ktos jeszcze startuje? ehhh czyli po takim moim obzarstwie ok 1,5 miecha moge liczyc na wieksze efekty tzn ok5kg na bank? bo sie nie ograniczalam ostatnio z kcal :/
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 85
czesc :)

167 cm + 75 kg = kopenhaska od poniedzialku (ale ciezko sie przyznac!!).
zastanawiam sie jak to podziala na moj organizm, bo przez dlugie lata odchudzania i objadania, czyli hustawki wagowej jest mi bardzo trudno zrzucic cokolwiek.
myslalam o diecie south beach pozniej - juz kiedys na niej bylam, ale zabila mnie monotonia. efekt byl calkiem mily, bo zaczal mi spadac brzuch (a uwierzcie mi ze jest co tracic!). szukam zdeterminowanych dziewczyn do wspolnej mobilizacji :)

pozdrawiam!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 303 Wiek 39 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 2265
zanda to sie 2 tyg pomeczymy ale razem razniej. u mnie anatomia do przodu wiec juz luzik moge sie brac za sadelko bo przy 168 wrocilo moje straszne 68kg :( tez sie zastanawiam co sie bedzie dzialo bo od 7 lat ciagle jestem na jakiejs diecie ehhh dzisiaj ide pic zaraz sesje oblac i od jutra szlabanik na przyjemnosci no chyba ze na mojego misia sobie pozwole :P pozdrowionka i do juterka -> relacja z placu boju :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 13 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 114
nio to dziweczynki do dziela ja koncze 6 dzien i powiem wam ze jestem zadowolona z efektu;];];]narazie spadlo 3kg i mysle ze jeszcze spadnie drugie3!!!trzymam za was kciuki!!!a teraz jade do mojego kotecka troche spalic kalorii!!!pozdrowienka
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 35 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 407
U mnie drugi dzien...i rewelacja...samopoczucie swietne...mnostwo energii troche mi tylko ten szpinak nie smakuje ...ale w zasadzie to da sie przezyc...hihi
Najwazniejsze jest to ze nie chodze glodna...
Fajnie jest wiedziec ze nie jestem sama...trzymam kciuki za wszystkie Twardzielki...
Pozdrawiam

sloneczko

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 85
czesc dziewczyny (oraz doradcy)!!

chatcat - fajowo zaczynac razem, czekalam na kolezanke do dzisiaj, ale jednak nie chciala i juz myslalam ze bede sama. gratuluje anatomii :) nie dzialalo mi forum az do teraz, ale zaraz nadrobie :)

troche mi sie dzisiaj wszystko poprzesuwalo, bo dopiero kolo 13 sie wygramolilam z domu po kawe :) w kazdym razie poszlam na zakupy, po raz pierwszy w zyciu kupilam czerwone mieso (feee) wypilam kawke, przeczekalam 3 godziny i zrobilam sobie lunch. nie myslalam ze taka radosc moze mi sprawic zjedzenie pomidora!! szpinak poszedl na drugi ogien :)
no a potem to sie przekladalam z kata w kat, troche posprzatalam, troche poczytalam ksiazke, az w koncu wymyslilam ze zrobie sobie maraton powtorkowy 'przyjaciol' co mi dosyc pomoglo w dotrwaniu do obiadu.
to czerwone miecho na befsztyka (cokolwiek to jest, pani w miesnym mi doradzila) musialam roztluc sruba do maszynki do mielenia miesa bo nie uswiadczylam w domu ani mlotka ani tluczka i dostalam niesamowitego powera w tym klepaniu - az zatesknilam za jakims wysilkiem fizycznym (a moze to tylko byla chec zemsty na sasiadach z dolu? :D)
moja wyobraznia dostala w kosc, bo jak sobie wczoraj wizualizowalam tego 'duzego befsztyka' to widzialam taki wielki stek jak we flinstonach plus micha salaty, a jak juz to roztluklam i przyrzadzilam to calosc zajmowala maly talerzyk.
glodno mi troche, ale wyciagnelam z szafki spodnie z 12-stu kilo temu i sie mobilizuje :)

moje refleksje z dnia dzisiejszego:
- szpinak plus dwa jajka wychodza super, jesli sie je razem pomiesza i doda czosnku
- pomidor jest pycha z koperkiem i ciutka soli
- duzo pale!! :(
- duzy befsztyk jest maly i jak to w ogole przyrzadzac zeby w srodku bylo dobre? jak juz pisalam wyzej, roztluczenie go do grubosci kartki papieru nie wchodzi w gre :)
- zanim zaczniesz odcedzac szpinak znajdz sitko o wiekszej srednicy niz 5cm :)
- ile godzin przerwy od kawy do lunchu wystarczy?
- nie mam tu wagi, ale znalazlam miarke - moze to nawet lepszy wyznacznik?

to chyba tyle, jezeli to wam wyglada na marudzenie to wcale tak nie jest, czuje sie calkiem fajnie :)
pozdrawiam i trzymam kciuki!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 303 Wiek 39 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 2265
nom mi tez forum nie dzialalo pewno jakas awaria czy cos.
eee u mnie lipa :( zaraz cos pozre... hehe nie no jakos sie powstrzymam a jak pojde do szkoly to nie bedzie co i jak ale jestem taaaaaaaaaaaka glodna - moze to prze to ze pol nocy sie wyglupialam z moim kochaniem hyhy i nie mam teraz wcale energii :(
ale pierwszy dzien to taklo nawet. kawke wlalam w siebie z wiekim obrzydzeniem (bo ogolnie to nie pije bez mleka) potem mialam isc do szkoly te 40min ale bylo -20 na dworze to sie tatus zlitowal i zawiozl. w szkole nic mnie nie skusilo procz wody. wracajac ze szkoly (40min szybkiego marszu w -10 hyhy)obeszlam wszystkie warzywniaki zeby dostac salate!!! znalazla sie dopiero pod domkiem. kurcze i zaczelam pichcic - te jajka i szpinak. potem pomidorka pokroilam i zasiadlam do uczty. jezuuuuuu myslalam ze nie wcisne tego ohydztwa w siebie! bo hmmm nie doczytalam (nie mialam kiedy)czy mozna uzywac przypraw jakis i na wszelki wypadek nic nie dodalam tak ze szpinak smakowal tzn nie smakowal ale byl o smaku trawy zmielonej z sianem i polanej woda - bleee. jakos go zagryzlam jajkiem i wdusilam. mysle spoczko teraz pomidorek i bedzie git. ehhhh tylko ze te pomidory zimowe to tez smakuja jak kurcze uwodnione jakies - bleee. no coz bylam jeszcze bardzo rozentuzjazmowana dieta i w mysli krazylo mi tylko miesko! polazlam na miasto zeby czas troche nadgonic i nie myslec o zarciu ale jak juz wrocilampo spacerku to od razu zabralam sie za robienie niby obiadu. no i to juz wyszlo spoczko nawet zjadliwe (salata tez jaks plastikowa).
nom i jest dzisiaj rano i mam dziure w zoladku - patrze sie na grejfruta na mandarynki na pierozki ehhhhh... ale bede twarda! poki co daje rade ruszac rekami i nogami. tylko musze sobie jedzenie do szkoly wziasc bo wczoraj myslalam ze zdechne zanim o 15 lunch zjadlam. a dzisiaj koncze dopiero po 17 :( hmmm ciekawe czy ta kawa z cukrem to dobra... bo ja od bardzo badrdzo dawna nie slodze kafki i herbatki.
a lykasz cos zanda do tego wszystkiego? jakies witaminki? ja bym cos sobie kupila ale kurcze wezz przeczytaj te 140str! pewnie musi to byc cos bez cukru i slodzika tez. hmmmmm.. a mozna brac tabletki na bol glowy np. ketonal lub pyralgine? bo mnie troche meczy ta lepetyna ale pewnie z niejedzenia chociaz goraco mi jak w piecu!
nom to by bylo tyle i tak duzo i szczegolowo ale tak mam ze sie wygaduje piszac :D zanda powodzonka w trzymaniu silnej woli! ja tam tez nie mam wagi tzn mam w piwnicy ale nie chce misie jej szukac - pojde dzisiaj do kogos na wazenie zeby miec motywacje bo obwody w sumie nie wiem jak to sie dzieje ale mam dosc male po przybraniu tych kilku kg odstatnio :/
dobra lece kawe robic bleeeee wieczorkiem cos skrobne jak znowu awarii nie bedzie.
kurcze jeszcze TYLKO 12dni i bede superhiperultramaxigites normalnie laska :P cos mi sie wierzyc nie chce...
pozdrowionka dla wszystkich meczennikow!!!!!!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

SPALANIE TŁUSZCZÓW PODCZAS WYSIŁKU FIZYCZNEGO - artykuł

Następny temat

grube nogi

Wiecej